Polscy pracownicy od marca mogli liczyć na tzw. Aufwandsentschädigung czyli zwrot kosztów powstałych w związku z pozostaniem w danym kraju związkowym. Miało to związek z wtedy jeszcze obowiązkową kwarantanną, której po powrocie do Polski należało się poddać. Rekompensatę za pozostanie i dalszą pracę w Niemczech ogłosiły Brandenburgia, Saksonia oraz Meklemburgia Pomorze Przednie. Wysokość tzw. Aufwandsentschädigung wahała się między 40 euro dla pracownika w Saksonii, a 65 euro w Brandenburgii oraz Meklemburgii Pomorzu Przednim. Na każdego członka rodziny, który pozostał w Niemczech wypłacane było dodatkowe 20 euro.
Zgodnie z doniesieniami niemieckiej prasy, wobec nowelizacji przepisów dotyczących kwarantanny w Polsce dla pracowników transgranicznych, Meklemburgia Pomorze Przednie już w sobotę wstrzymała program wsparcia dla Polaków, o czym poinformował sekretarz stanu, Patrick Dahlemann. Polityk podał również dane dotyczące rekompensaty. W sumie tylko w tym kraju związkowym wypłacono na ten cel ponad milion euro, a wnioski o zapomogę złożyło ponad 1.400 pracowników transgranicznych.
Wnioski mocą wsteczną jeszcze do końca lipca można składać w Brandenburgii, o czym informuje oficjalna strona IHK Ostbrandenburg, która zajmuje się rekompensatami. Sprawa dotyczy okresu spędzonego na terenie landu do 3 maja lub do 15 maja (w przypadku medyków i osób pracujących w ośrodkach pomocy społecznej).
Z kolei na oficjalnej stronie dyrekcji krajową landu Saksonia (niem. Landesdirektion Sachsen), ciągle widnieje informacja, że zapomoga będzie wypłacana przez maksymalnie trzy miesiące (do 25 czerwca), ale termin może ulec skróceniu.