By zmniejszyć skutki gospodarcze pandemii na niemieckie firmy i utrzymać miejsca pracy, minister pracy, Hubertus Heil wydłużył obowiązujące, luźniejsze zasady przejścia na skrócony czas pracy. I to aż do końca marca.
Oznacza to, że firmy w dalszym ciągu mogą liczyć na pomoc państwa. Częściowo zostają dzięki Kurzarbeit odciążone finansowo, ponieważ państwo pokrywa część składek na ubezpieczenie społeczne dla pracowników przebywających na skróconym czasie pracy.
Oznacza to, że Kurzarbeitergeld będzie przyznawane, jeśli przynajmniej 10% pracowników w firmie dotyczy przestój w pracy.
Źródło: spiegel