Wraz z podwyższeniem stawki podatkowej za olej mineralny, rząd chce zrekompensować utratę dochodów, które wynikają z promowania paliw będących bardziej przyjaznych środowisku. Dostosowanie ma na celu zapewnienie neutralności dochodów w tym obszarze do końca 2028 roku. W ubiegłym roku w grudniu parlament podjął decyzję o przedłużeniu do końca 2023 roku wsparcia paliw przyjaznych środowisku w ustawie o podatku od olejów mineralnych. Ponadto ustalono, że wynikające z tego straty podatkowe do końca 2028 zostaną zrekompensowane poprzez podwyższenie podatku na benzynę i olej napędowy.
Od 2008 roku paliwa przyjazne dla środowiska, m.in. gaz ziemny i biodiesel są podatkowo wspierane. Jednak wynikające z tego powodu straty podatkowe muszą zostać zrekompensowane. Dotychczas to założenie udało się to tylko częściowo zrealizować. Konfederacja Szwajcarska chciała na początku kwietnia podnieść podatek od paliw, lecz z powodu koronawirusa nie udało się ostatecznie tego wdrożyć. Rada Federalna (Budesrat) później zmieniła rozporządzenie w sprawie opodatkowania olejów mineralnych. Wprowadzone zostały różne zmiany w zakresie zwrotu podatku od olejów mineralnych, w szczególności w odniesieniu do harmonizacji i uproszczenia dowodu zużycia paliwa.
Ochrona środowiska
Wszystko wskazuje na to, że w następnych latach ceny paliw i diesla będą rosły. Powodem tego są decyzje parlamentu na rzecz ochrony klimatu w zmienionej ustawie o CO2. Parlament chce jednak ograniczyć wspomniane podwyżki. Do 2024 roku dozwolone będzie podwyższenie ceny paliwa za litr maksymalnie o 10 rappenów, a od 2025 o maksymalnie 12 rappenów.
Źródło: blick