8,84 euro na godzinę – poniżej tej stawki nie może zarabiać żaden pracownik w Niemczech. Z doniesień "Rheinische Post" wynika jednak, że takie wynagrodzenie nie wystarcza osobom samotnie wychowującym dzieci na pokrycie podstawowych wydatków. Po odliczeniu podatku i składek brakuje pieniędzy na opłacenie ogrzewania czy czynszu. Trudno się dziwić, ponieważ osoba pracująca na pełnym etacie otrzymuje 1 444 euro brutto płacy minimalnej, z których pozostaje jej średnio 339 euro na życie. W takich przypadkach niezbędna jest pomoc socjalna.
Problem dotyczy również osób samotnych i bezdzietnych w Hesji, Berlinie, Hamburgu i 46 innych miastach i okręgach. Im z kolei z 1 444 euro wynagrodzenia brutto pozostaje 368 euro na mieszkanie i ogrzewanie. W 39 procentach takich przypadków państwo wyciągało pomocną dłoń.
Z informacji rządu wynika, że z świadczeń socjalnych korzysta obecnie 1,18 mln osób aktywnych zawodowo – pracujących zarówno w pełnym, jak i niepełnym wymiarze godzin.
Źródło: SZ