Największy od dziesięcioleci wzrost płac ma zamortyzować wzrost cen konsumpcyjnych i energii dla około 2,5 mln pracowników sektora publicznego. Rząd, władze lokalne i związki zawodowe doszły do porozumienia po kolejnej rundzie negocjacji w Poczdamie.
Na początek zatrudnieni mogą liczyć na jednorazową, zwolnioną z podatku wypłatę dodatkowych środków w łącznej wysokości 3000 euro. Ma to na celu złagodzenie wpływu inflacji. Pierwsza transza w wys. 1240 euro wpłynie na konta zatrudnionych już w czerwcu. Natomiast od lipca 2023 do lutego 2024 r. pracodawcy co miesiąc wypłacą 220 euro.
Co oznaczają podwyżki dla zatrudnionych?
Zgodnie z umową, od marca 2024 r. pracownicy otrzymają 200 euro brutto miesięcznie więcej i późniejszą podwyżkę o 5,5%, jednak nie mniejszą niż o 340 euro brutto. Okres obowiązywania nowej umowy taryfowej wynosi 24 miesiące.
„To największa podwyżka w umowach taryfowych w sektorze publicznym w historii powojennej” – powiedział po rozmowach szef Ver.di (Zjednoczony Związek Zawodowy dla Sektora Usług) Frank Werneke. Federalna minister spraw wewnętrznych (Bundesinnenministerin) Nancy Faeser podkreśliła, że dzięki takiemu porozumieniu osoba zatrudniona przy pracy w sektorze gospodarującym odpadami może otrzymać w przyszłości 360 euro, czyli o 13,3% więcej. Werneke powiedział: „W ramach umowy taryfowej pielęgniarka otrzyma stałą miesięczną podwyżkę wynagrodzenia w wysokości 400 euro, a śmieciarz 357 euro. Odpowiada to wzrostowi o 13,4%”.
Tyle zapłaci państwo
„Jesteśmy świadomi naszej odpowiedzialności za pracowników, za budżet publiczny, za sprawiedliwość społeczną oraz za silne i sprawne państwo” – podkreśliła minister Faeser. Całkowity koszt umów na uzgodniony okres wyniesie dla rządu federalnego około 4,95 mld euro. „Wyszliśmy naprzeciw związkom zawodowym na tyle, na ile było to odpowiedzialne w aktualnie trudnej sytuacji budżetowej” – podsumowała.
Przewodnicząca Porozumienia Związków Pracodawców Komunalnych (Vereinigung der kommunalen Arbeitgeberverbände), Karin Welge, mówiła o „najdroższym porozumieniu płacowym wszech czasów”, które dodatkowo obciąży i tak już słabo finansowo stojące miasta i gminy, nawet o około 17 miliardów euro.
Ver.di i Niemiecki Związek Pracowników Służby Cywilnej (Deutscher Beamtenbund) pierwotnie domagali się podwyżek o 10,5% i nie mniej niż o 500 euro miesięcznie. Swoje stanowisko odnosili przede wszystkim do dużego obciążenia pracowników spowodowanego wysoką inflacją. Według danych Federalnego Urzędu Statystycznego (Statistisches Bundesamt) w samym marcu wzrost cen żywności osiągnął 22,3% w przeciągu jednego roku i jest najwyższy od wybuchu wojny na Ukrainie pod koniec lutego 2022 roku.
Ver.di zauważyło, że jego pozycja negocjacyjna została wzmocniona przez masowe strajki ostrzegawcze. Werneke mówił o „największym strajku ostrzegawczym od wielu lat i dziesięcioleci”. Układ taryfowy dotyczy tysięcy zawodów – m.in. pedagogów, kierowców autobusów, pracowników basenów, pielęgniarek, pracowników administracyjnych, pielęgniarek geriatrycznych, pracowników oczyszczalni ścieków, leśników czy lekarzy. Chodzi o dochody ponad 2,4 mln pracowników miejskich i 134 tys. pracowników rządu federalnego.
Źródło: Spiegel