Whatsapp zrobił zawrotną karierę nie tylko pośród uczniów, ale również nauczycieli, którzy dzięki aplikacji mogą wymieniać się informacjami ze swoimi wychowankami. Powstają osobne grupy dla każdej klasy.

Przewodniczący Związku Zuryskich Nauczycieli, Lilo Lätzsch, donosi, że czaty znajdują zastosowanie od siódmej klasy wzwyż. Koniec z wydzwanianiem do każdego ucznia z osobna. Obojętnie czy chodzi o odwołanie lekcji wychowania fizycznego z powodu złej pogody czy informację, z jakiego peronu odjeżdża pociąg, którym klasa wybiera się na wycieczkę – wszystkie informacje docierają szybko i bezproblemowo. Oczywiście zdarzają się dzieci nie posiadające smartfonu. Nie ma jednak problemu ze skontaktowaniem się z nim w inny sposób. Czasem zastosowanie znajdują również maile, które są bardziej właściwe do kontaktowania się w sprawach dotyczących bezpośrednio jednego ucznia.

Czy Whatsapp jest aplikacją pasującą do szkoły? Nauczyciele nie widzą przeciwwskazań – grupy są zamknięte, a zachowanie prywatności łatwiejsze niż np. na Facebooku.

Beat W. Zemp, przewodniczący Szwajcarskiego Związku Nauczycieli, przygląda się nowemu trendowi krytycznie i odradza nauczycielom korzystania z Whatsappa. Jego zdaniem może dojść do problemów z ochroną danych osobowych na serwerach znajdujących się poza Szwajcarią. Poza tym trudno powiedzieć, na ile nauczyciel ma obowiązek pilnowania rozmowy.

Cyfryzacja edukacji jest priorytetem rządu i głównym tematem konferencji wychowawców. W nadchodzących latach cyfryzacja szkół stanie się faktem. Jak na razie obie strony są zadowolone z korzystania z Whatsappa – wymiana informacji pomiędzy uczniami a nauczycielami przebiega dzięki temu o wiele sprawniej.

Źródło: 20min