Między 2007 a 2017 rokiem sześć szwajcarskich miast z ponad 100 tys. mieszkańców powiększyło się o 124.500 osób. Zurych, Genewa, Bazylea, Berno, Lozanna i Winterthur powiększyły się w tym okresie średnio o 12%. Średnia wzrostu wszystkich szwajcarskich miast wyniosła natomiast 0,7%. Wynik ten może zadziwiać, ponieważ od jakiegoś czasu w kraju panuje moda na przeprowadzki na wieś i przedmieścia. Bazylea i Zurych do dzisiaj nie osiągnęły liczby mieszkańców z 1970 roku. Co ma więc wpływ na takie wyniki?
W Zurychu liczba nowonarodzonych dzieci jest tylko częściowo odpowiedzialna za wzrost ilości mieszkańców. Większy wpływ ma natomiast napływ ludzi z różnych części kraju i świata. Dodatkowo okazało się, że coraz mniejsza ilość mieszkańców Zurychu decyduje się na przeprowadzkę na wieś. Jeszcze w latach 1960-1970 różnica między Szwajcarami opuszczającymi miasto, a osobami decydującymi się na zamieszkanie w nim była ogromna. O wiele więcej osób uciekało bowiem z Zurychu niż do niego przyjeżdżało. Od 2014 roku różnica ta jest coraz mniejsza i wynosi jedynie kilkaset osób wyjeżdżających z miast mniej niż przyjeżdżających do miasta.
Od 1970 roku więcej osób decyduje się na przeprowadzkę do Zurychu, niż na wyprowadzkę. Jeszcze w 2007 roku najczęstszymi migrantami w Zurychu byli Niemcy. Do miasta przyjeżdżało aż o 3.375 niemieckich obywateli więcej niż wyjeżdżało. W 2018 roku do Zurychu przeprowadzało najwięcej Włochów, Niemców i Erytrejczyków. Oznacza to, że na wzrost miasta wpływ mają przede wszystkim obcokrajowcy.
Powodem ciągłego powiększania się miasta są także miejsca pracy. Z danych instytut badawczego w Bazylei (BAK) wynika, że od 1995 roku nowe miejsca pracy powstały prawie wyłącznie w dużych miastach i aglomeracjach miejskich. Jedynie cztery szwajcarskie miasta (Zurych, Genewa-Lozanna, Bazylea i Berno) tworzą prawie dwie trzecie krajowej wartość dodanej.
Napływ ludzi do miast ma wpływ na wysokość czynszu. W Zurychu i Genewie wynajęcie mieszkania kosztuje najwięcej w całym kraju, bo więcej niż 1700 franków miesięcznie.
Źródło: LZ