Szwajcarska specjalność jest uznawana w Moskwie jako prawdziwy rarytas, który oczywiście słono kosztuje. Eksport sera ze Szwajcarii do Rosji był więc bardzo lukratywnym biznesem. Jednak od rozpoczęcia wojny na Ukrainie sytuacja mocno się zmieniła.
Emmi, największy przetwórca mleka w Szwajcarii, nawet po rozpoczęciu działań zbrojnych dostarczał produkty do Rosji. Miały to być jednak tylko podstawowe artykuły żywnościowe. To wywołało falę krytyki, która doprowadziła do zmiany zdania. Emmi wstrzymało eksport do Rosji całkowicie.
Wprawdzie Emmi nie zarabiało dużo na eksporcie do Rosji, bo jedynie 0,1% całkowitego utargu, czyli około 4 mln CHF. Mimo to decyzja ta miała ogromne, symboliczne znaczenie.
„Wojna na Ukrainie eskalowała w ostatnich tygodniach, a cierpienie ludzi osiągnęło nowy poziom. W dalszym ciągu jasno potępiamy militarną agresję Rosji i zdecydowaliśmy się całkowicie wstrzymać dostawy do Rosji”, poinformowała Simone Burgener, rzeczniczka Emmi.
Źródło: blick