Marzenie każdego łasucha – czekolada z o połowę mniejszą ilością kalorii, która nie zmieniłaby smaku. Nestlé obiecuje, że taki produkt trafi na sklepowe półki już w pierwszej połowie 2018 roku.
Jak tłumaczy szef koncernu, słony i słodki smak pozyskuje się z wierzchniej warstwy soli i cukru. Wszystko, co jest w środku, nie ma wpływu na smak. „Należy sprawić, by cukier był w środku pusty, co oznacza, że pozostawimy tylko jego wierzchnią warstwę. Smak pozostanie, ale kalorii nie będzie”, tłumaczy Brabeck.
Nad redukcją cukru w produktach spożywczych producenci pracują od lat. Sieć sklepów Migros zobowiązuje się nawet w swoich statutach dbać o zdrowie społeczeństwa. Jednak ostatecznie to klient decyduje, co wrzuci do koszyka. Z obserwacji szefa Migros wynika, że jak tylko zawartość cukru w danym produkcie zostanie zredukowana o 5 procent, to konsumenci zaraz sięgają po inny produkt. Bezkaloryczny cukier może okazać się idealnym rozwiązaniem tego problemu.
Wzmożona konsumpcja cukru prowadzi do nadwagi lub cukrzycy, dlatego też cukry powinny dostarczać maksymalnie dziesięć procent dziennego zapotrzebowania na kalorie. Słychać nawet głosy, które radzą ograniczyć tę dawkę do pięciu procent, czyli dokładnie do 25 gramów cukru dziennie, co równa się ok. sześciu łyżeczkom.
Źródło: 20min