W całym Wiedniu 35,7% pierwszoklasistów jest prowadzonych jako tzw. uczniowie nadzwyczajni. Są to dzieci, które mówią i rozumieją język niemiecki zbyt słabo, aby wyciągać pełnię wiedzy z zajęć. Co jednak bardziej szokuje, to fakt, że 66,7% tych uczniów urodziło się w Austrii, a 77,5% z nich uczęszczało w kraju Mozarta do przedszkola przez co najmniej dwa lata.
Sytuacja jest szczególnie dramatyczna w pięciu dzielnicach Wiednia. W Margareten, Ottakring, Brigittenau, Favoriten i Meidling odsetek uczniów, którzy mówią słabo po niemiecku, wynosi ponad 50%.
Większe wsparcie
“Władze miasta przyciągają niezliczoną liczbę uchodźców, a jednocześnie nie podejmują żadnych działań w celu integracji tych osób”, mówi Karol Mahrer, przedstawiciel Partii ӦVP cytowany przez portal Heute.
“Od dawna próbujemy udowodnić, że w Wiedniu potrzebne jest większe wsparcie dla przedszkoli i szkół. Zamiast podejmować skuteczne działania, władze po prostu odsuwają od siebie odpowiedzialność. Nic dziwnego, że wkrótce osiągniemy stan nierozwiązywalny. Domagamy się wyraźnej poprawy: mniejszych grup i obowiązku uczęszczania do przedszkola od 3 roku życia dla wszystkich, którzy nie znają języka niemieckiego w wystarczającym stopniu”, mówi Mahrer.
Porażka systemu edukacyjnego
“Jest to całkowita porażka polityki edukacyjnej i integracyjnej partii rządzącej”, mówi Harald Zierfuß, rzecznik ds. edukacji w stołecznej ӦVP. Dla niego dane z niektórych okręgów są „przerażające”.
“Zbyt długo władze miasta zaniedbywały pomoc w przyswajaniu języka w wiedeńskich przedszkolach. Na 20 000 dzieci w wieku przedszkolnym, które potrzebują pomocy w języku niemieckim, przypada tylko 300 pełnoetatowych nauczycieli. Obserwujemy upadek wiedeńskiego systemu edukacji”, uważa Zierfuß.
Źródło: heute