Urzędowe statystyki jasno pokazują, że w minionym roku skradziono 17 595 rowerów. Mowa tu zarówno o zwykłych, jak i elektrycznych rowerach. I choć liczba skradzionych rowerów od lat utrzymuje się na stałym poziomie, to codziennie aż 50 rowerów staje się łupem złodziei.
Co ciekawe w Wiedniu w 2021 r. skradziono więcej rowerów niż rok wcześniej. W 2020 r. bowiem liczba kradzieży spadła o 10%. Wpływ na to miał fakt, iż również złodziei dotyczył wtedy lockdown, a co niektórzy nie mieli nawet możliwości wjazdu do Austrii.
Gdzie jest najwięcej kradzieży?
W ubiegłym roku w Wiedniu zanotowano 7 504 kradzieży rowerów. Jest to o 666 więcej niż rok wcześniej. Najgorszej sytuacja wygląda w dzielnicy Leopolstadt, gdzie złodzieje ukradli 750 rowerów. Kiepsko wygląda to również w dzielnicach Donaustadt (711 skradzionych rowerów), Landstraße (559), Favoriten (531) oraz Floridsdorf (496). Najmniej kradzieży dokonano w dzielnicy Hietzing, gdzie w 2021 r. zniknęło 98 rowerów.
W przeliczeniu ilości kradzieży do liczby mieszkańców w Austrii, najwięcej rowerów skradziono w mieście Salzburg – 58 na 10 000 mieszkańców.
Źródło: oe24