Minister ds. integracji w Austrii, Claudia Plakolm, ogłosiła, że zakaz zacznie obowiązywać od następnego semestru szkolnego, czyli od lutego. W przypadku złamania przepisów pierwszym krokiem będzie rozmowa z dyrekcją szkoły oraz powiadomienie rodziców.
Jeśli to nie przyniesie efektu, planuje się konsultacje z dyrekcją edukacji i służbami opieki nad dziećmi i młodzieżą. W ostateczności przewidziano grzywny od 150 do 1000 euro.
Zakaz podzielił polityków i prawników
Partia ÖVP naciskała na szybkie wprowadzenie zakazu. Plakolm uzasadniała, że noszenie hidżabu przez młode dziewczynki to „znak presji”. Przewodniczący klubu SPÖ, Philip Kucher, podkreślał, że ograniczanie prawa do decydowania o własnym życiu wymaga reakcji. Również partia Neos uznaje prawo za ważny krok w kierunku wzmocnienia pozycji dzieci.
Konstytucjonaliści wyrażają jednak zastrzeżenia co do realizacji zakazu, powołując się na orzeczenie Trybunału Konstytucyjnego z 2020 roku. Wcześniej rząd Austrii próbował wprowadzić podobne przepisy w 2019 roku, ale zostały one uchylone przez sąd.
Prawnicy ostrzegają m.in. przed naruszeniem zasady równości, ponieważ inne symbole religijne, jak jarmułka czy krzyż, nie będą zakazane.
Na wzór Francji
Rząd powołuje się na francuskie doświadczenia. Tam już w 1994 roku wprowadzono zakaz noszenia widocznych symboli religijnych w szkołach, a w 2004 roku całkowity zakaz symboli religijnych.
Badania z 2021 roku wykazały, że zakaz poprawił wyniki edukacyjne dziewczynek muzułmańskich, nie wpływając na chłopców. Nie odnotowano też masowego wycofywania się dziewcząt z edukacji.
Austriacki rząd twierdzi, że zakaz poprawi szanse edukacyjne dziewczynek. Plakolm zapowiada wprowadzenie dodatkowych działań, m.in. programów wsparcia i kontroli młodzieży działającej jako „strażnicy obyczajów”, aby przepisy były skutecznie egzekwowane.
Źródło: derstandard
Zdjęcie: freepik