Liczba zachorowań w pierwszych czterech miesiącach roku jest wyższa niż w całym 2015 – poinformowało ministerstwo, które zamierza zainterweniować by powstrzymać dalsze rozprzestrzenianie się choroby. Szczególnie narażone są m.in. szkoły i przedszkola. Dlatego też postanowiono, że każda osoba mająca kontakt z chorym na odrę przez 21 dni nie może przekroczyć progu wyżej wymienionych placówek.
Jak informuje gazeta Kurier, o pełnej ochronie może być jednak dopiero mowa po dwóch szczepieniach i przebytej chorobie. Rzecz jasna nie zawsze owe warunki zostają spełnione. Dwie trzecie dzieci między drugim a piątym rokiem życia w Austrii otrzymuje przynajmniej jedną szczepionkę przeciw odrze ale tylko 82% z nich jest chronionych dwoma szczepieniami. Aż 20.000 dzieci nie jest przeciwko odrze w ogóle szczepionych.
Zgodnie z danymi ministerstwa, właśnie ta nieszczepiona grupa dzieci jest przyczyną tak wysokiej liczby zachorowań w tym roku. Dlatego też eksperci przypominają, że odry nie należy bagatelizować, gdyż choroba jest wysoce zaraźliwa i niesie ze sobą daleko idące skutki dla zdrowia nie tylko w przypadku dzieci ale i młodzieży a nawet osób dorosłych.