Władze poinformowały bowiem, że projekt zakończy się z końcem roku. Od 1 stycznia sklepy będą znów zamykane najpóźniej o godzinie 17.
Badanie wśród przedsiębiorców i pracowników
Decyzję podjęto po uprzedniej ewaluacji. Władze pytały przedsiębiorców i pracowników, ale nie klientów. Wyniki? Aż 61 procent z 692 pracowników uznało dłuższy czas pracy za bardzo negatywny. Kolejne 22 procent oceniło go raczej źle.
Przedsiębiorcy byli podzieleni. Jedna trzecia pozostała neutralna. 27 procent poparło dłuższe godziny, a 37 procent się sprzeciwiło. Większość sklepów w ogóle nie zmieniła godzin otwarcia.
Także finanse nie zachęcały. Tylko 20 procent firm zarobiło więcej. 70 procent nie odczuło różnicy, a 10 procent zanotowało straty.
Reakcja polityków
Berneńska SVP (Szwajcarska Partia Ludowa) uznała decyzję za straconą szansę. Partia napisała, że zakupy do 18.00 cieszyły się popularnością. Podkreśliła, że życzenia klientów, sklepów i chętnych do pracy pracowników potraktowano zbyt lekko.
Według SVP projekt dawał też studentom szansę na dodatkowy zarobek. Partia zapowiedziała, że będzie dalej walczyć o przyjazne dla klientów godziny otwarcia i przeciw „uciążliwym regulacjom” w handlu i transporcie.
Głos przedsiębiorców i związków zawodowych
Związek Handlu i Przemysłu kantonu Berno również skrytykował decyzję. Jego zdaniem zabrakło solidnych danych. Ewaluacja była zbyt powierzchowna. Organizacja podkreśliła, że różne interesy – pracowników i pracodawców, dużych i małych firm – nie zostały rozdzielone. W efekcie powstał obraz, który nie nadaje się do podejmowania strategicznych decyzji.
Związek Zawodowy kantonu Berno przyjął decyzję z ulgą. Według niego problemów handlu detalicznego nie można rozwiązywać kosztem pracowników. Dłuższe godziny otwarcia służą tylko dużym sieciom.
Organizacja stwierdziła, że liberalizacja nie wspiera małych firm i nie ożywia różnorodnego handlu. Jedynym sposobem na jego wzmocnienie jest poprawa warunków pracy, a nie ataki na prawa zatrudnionych.
Co dalej?
W 2026 roku do centrum Berna wrócą czwartkowe wieczorne zakupy. Zniknęły one, gdy wprowadzono wydłużone godziny w soboty. Nie wiadomo jednak, czy sklepy skorzystają z tej możliwości. Wcześniej sprzedaż w czwartki nie spełniała oczekiwań.
Źródło: 20min
Zdjęcie: pixabay