Zgodnie z informacjami gazety Rheinische Post, powołującej się na wyniki badania instytutu IW na terenie Niemiec brakuje w sumie 228.000 miejsc w żłobkach dla dzieci poniżej 3. roku życia. Zgodnie z powyższym oznacza to, że w przeliczeniu rodzice 10% wszystkich dzieci nie mogą znaleźć miejsca dla nich opieki.
Najgorzej pod tym względem jest w Bremie, gdzie odsetek sięga aż 14,2%. Co ciekawe, od 2013 roku rodzice mogą rościć sowie prawo do miejsca dla swojego dziecka w żłobku a gminy są zobowiązane, do zapewnienia ich odpowiedniej ilości. Jak pokazuje badanie, na tej płaszczyźnie jest jeszcze wiele do zrobienia.
Dodatkową motywacją dla miast i gmin w Niemczech może być jednak fakt, iż rodzice mogą ubiegać się o odszkodowanie z tytułu tzw. utraty zarobku (niem. Verdienstausfall), jeśli wobec braku miejsca w żłobku nie mogą wrócić do pracy w terminie, który był pierwotnie planowany. Warto przypomnieć w tym miejscu wyrok Trybunału Federalnego z października b.r. który orzekł, iż trzem rodzinom z Lipska należy się odszkodowanie. Trzy matki złożyły pozew w sądzie, gdyż jak się okazało z powodu braku miejsca w żłobku nie mogły podjąć pracy. Ze względu na opiekę nad dziećmi straciły 15.000 euro.
Jeśli za taką sytuację jest odpowiedzialna dana gmina, przykładowo ze względu na nieodpowiednie planowanie, rodzice mają prawo do wyrównania utraconych zarobków – orzekli sędziowie. Jednak wiele rodzin z tego prawa rezygnuje. Powód? Nie chcą by ich dziecko zostało przydzielone do żłobka wybranego przez Urząd ds. Młodzieży (niem. Jugendamt).
Źródła: Rheinische Post / Spiegel