Cały świat krytykuje działania Szwajcarii. Kraj zdecydował się bowiem (jeszcze) nie nakładać na Rosję sankcji z powodu ataku na Ukrainę. Niemiecki Bild potępia kraj za pozostawanie ulubieńcem bogatych oligarchów Putina. Podkreśla także, że Szwajcaria pod przykrywką neutralności zawsze robiła biznesy z dyktatorami, oligarchami i despotami. Aż jedna trzecia wszystkich rosyjskich pieniędzy zdeponowanych za granicą znajduje się właśnie w tym kraju.
Portal gazety Spiegel idzie o krok dalej i sugeruje, że może być to związane z faktem, że w Szwajcarii ma siedzibę wiele koncernów, które robią interesy z rosyjskim gazem i olejem.
Dziennikarze międzynarodowi są pewni. Powściągliwość kraju nie jest związana z neutralnością, a raczej interesami.
Szwajcaria podjęła jednak jeden ważny krok. Wprowadziła bowiem środki, które mają zapobiec możliwości obejścia sankcji europejskich. Ograniczenia nie są jednak tak surowe, jak europejskie sankcje.
AKTUALIZACJA: Dzisiaj zapadła decyzja o nałożeniu przez Szwajcarię takich samych sankcji na Rosję, jak Unia Europejska!
Źródło: blick