Co czwarte dziecko w Szwajcarii jest nieślubne. W sumie mowa o 19 800 dzieci. Dla rodziców nie ma większego znaczenia czy ich związek został zalegalizowany, czy nie – problemy pojawiają się dopiero przy rozstaniu. Dotychczas mężczyźni nie związani węzłem małżeńskim płacili tylko za utrzymanie swojej pociechy, podczas gdy ich koledzy w zalegalizowanym związku mieli obowiązek płacenia byłej partnerce dodatkowo za opiekę nad dzieckiem.
Nowe prawo dotyczące utrzymania traktuje od 1 stycznia wszystkich tak samo. Nieważne czy dziecko przyszło na świat w małżeństwie o długoletnim stażu czy zostało poczęte podczas przelotnej przygody miłosnej – obaj rodzice są odpowiedzialni za swojego potomka w takim samym stopniu. Kiedy jeden z rodziców zajmuje się opieką nad dzieckiem, drugi musi mu za to zapłacić. Problem wciąż dotyczy w większości mężczyzn.
Prawo nie określa, jakiego rzędu wydatki czekają ojców. Eksperci są jednak zdania, że podstawę obliczeń powinno stanowić minimum egzystencjalne, które wynosi 2 500-3 000 franków na osobę. Jeżeli po rozstaniu matka nie jest w stanie podjąć pracy, ponieważ zajmuje się dzieckiem, ojciec będzie musiał płacić jej nie jak dotychczas 1 000 franków, ale nawet 4 000 franków. Ostatecznie to sądy zdecydują o „nadaniu kształtu” nowemu prawu.
Choć pociągnięcie do odpowiedzialności wszystkich ojców bez wyjątku wydaje się jak najbardziej zasadne, niektórzy dopatrują się zagrożeń w nowej regulacji. „To różnica, czy kobieta okłamała mężczyznę, że wzięła tabletkę antykoncepcyjną, a później zaszła w ciążę, a urodzeniem dziecka w małżeństwie z kilkuletnim stażem”, twierdzi członek Rady Narodu i adwokat Luzi Stamm, obawiając się fali postępowań sądowych. Brak określonych zasad spowoduje, że większość rozstań skończy się kłótnią o środki przed sądem.
Inni przestrzegają przed sprowadzeniem mężczyzn do roli żywicieli dziecka. Markus Theunert z organizacji dachowej szwajcarskich zrzeszeń mężczyzn i ojców podkreśla, że obie strony powinny mieć możliwość wyboru obowiązków. Kiedy uda się podzielić je po równo, nikt nie będzie musiał płacić.
Na razie nie wiadomo również, jak długo rodzic będzie zobowiązany do pomocy drugiemu. Obecnie funkcjonuje tzw. reguła 10/16, która przyjmuje, że rodzic sprawujący opiekę nad dzieckiem może podjąć pracę w niepełnym wymiarze godzin, kiedy dziecko ukończy 10, a w pełnym wymiarze, kiedy skończy 16 lat.
Źródło: 20min