30 franków za samochody osobowe, 50 franków za kampery, a nawet 100 franków za autokary turystyczne. Rząd szwajcarskiego kantonu Appenzell Ausserrhoden stawia na wyższe opłaty parkingowe w walce z rosnącą presją turystyczną w Alpstein. Ponadto miejsce parkingowe trzeba będzie w przyszłości zarezerwować z wyprzedzeniem za pomocą aplikacji.
Jak pisze szwajcarska prasa, decyzja ta raczej nie będzie dobra dla hoteli, kolei linowych i lokalnych turystów. Jakob Signer, dyrektor, który jest za to odpowiedzialny, twierdzi jednak: „Kontrolę osiągniemy tylko poprzez cenę”. Ma to skłonić odwiedzających do refleksji, ponieważ: „ruch drogowy obciąża lokalną ludność”. Wcześniejsze próby z alternatywnymi sposobami dotarcia na miejsce nie przyniosły większych rezultatów.
Opłaty parkingowe jak w Zurychu czy Sankt Moritz
W piękne dni w regionie Appenzell regularnie dochodzi do korków i przepełnienia parkingów. Zainteresowanie turystów kierujących się na szczyt Säntis, jezioro Seealpsee, schronisko Aescher i górę Ebenalp znacznie się zwiększyło od czasu pandemii. Dla wielu osób jest jasne, że jakaś regulacja jest konieczna.
Z planowanymi stawkami kanton zbliża się do poziomu cen parkingów w Zurychu lub St. Moritz – jednak bez porównywalnej infrastruktury, takiej jak parkingi podziemne. Dostęp jest znacznie tańszy na przykład w Engelbergu, gdzie koszt parkingu przy stacji kolejki linowej Titlis wynosi pięć franków.
Decyzja jeszcze nie zapadła
Ostatecznie to mieszkańcy zdecydują w głosowaniu, czy te środki zostaną faktycznie wprowadzone. Ponieważ opłaty mają obowiązywać również dla mieszkańców, można zakładać, że pojawią się głosy sprzeciwu. Blokada regulacji oznaczałaby jednak, że problemy z ruchem w Alpstein pozostaną nierozwiązane.
Źródło: 20min
Zdjęcie: pixabay