W sobotę, około godziny 21:00 Polak zadzwonił na numer alarmowy, informując, że on i jego córka zabłądzili w okolicy Maurertörl na wysokości ponad 3000 metrów nad poziomem morza na szczycie Grossvenediger.
Zapadł już zmrok, a dodatkowo widoczność była utrudniona przez deszcz i śnieg. Do akcji poszukiwawczej został wezwany śmigłowiec RK-1 z Karyntii, który może przeprowadzać operacje z użyciem liny w nocy.
Polak znaleziony przez personel schroniska
Dzięki latarkom czołowym ojciec i córka z Polski zostali dostrzeżeni przez helikopter w skalistym terenie. Ratownicy uratowali rodzinę z Polski i przewieźli ich do miejscowości Prägraten. Mężczyzna i jego 13-letnia córka nie ucierpieli.
Po wylądowaniu Polak powiedział swoim ratownikom, że jego syn również znajduje się na Grossvenediger. Wówczas helikopter ponownie wzniósł się na górę, ale ze względu na złe warunki pogodowe nie mógł wylądować.
Jak powiedział Siegfried Kratzer, szef ratownictwa górskiego w Prägraten am Großvenediger, ratownicy chcieli najpierw wejść pieszo, ale skontaktowali się z personelem schroniska Essener-Rostocker-Hütte, który rozpoczął poszukiwania i w końcu odnalazł 22-letniego syna Polaka.
On również nie odniósł obrażeń. Powód, dla którego rodzina z Polski rozdzieliła się na górze, pozostał niejasny z powodu problemów z komunikacją.
Źródło: ORF
Zdjęcie: pixabay