Pewien gość azjatyckiej restauracji był w minioną sobotę przeżył prawdziwy szok cenowy. Mieszkaniec Wiednia nie zamówił napoju do obiadu, za co lokal naliczył dodatkowe euro. Jednak firma gastronomiczna zaskoczyła go jeszcze bardziej. Kolejna opłata dotyczyła talerza, na którym zostały resztki jedzenia.
“Uwielbiam sposób, w jaki branża gastronomiczna nieustannie znajduje nowe sposoby, aby nas zaskakiwać. Kto wie, może wkrótce będą pobierać opłatę za wgląd do menu”, żartuje mieszkaniec Wiednia w rozmowie z “Heute”. On sam musiał zapłacić dodatkowo 1 euro z powodu braku zamówienia napoju.
Opłata za pozostawione jedzenie na talerzach
Chińska restauracja w dzielnicy Floridsdorf “szczyci się” ciekawym podejściem. Klient zauważył to jednak dopiero po otrzymaniu rachunku. “Kelnerka pokazała mi, że informacja o dodatkowej opłacie znajduje się w karcie. Ale kto patrzy na menu w bufecie all you can eat?”
Kiedy mężczyzna sprawdził menu, natknął się na jeszcze inny przepis: “Uwaga, prosimy o wyrozumiałość! Za każdy pozostawiony talerz z jedzeniem pobierana jest opłata w wysokości 2 euro”, ostrzegł lokal.
“Marnotrawstwo żywności”
Właścicielka restauracji potwierdza dodatkowe opłaty w lokalu. Zauważa jednak, że inne chińskie restauracje w Wiedniu mają takie same zasady. “Jeżeli goście nie dokończą swoich posiłków, jest to po prostu marnotrawstwo żywności. Zmagaliśmy się z tym wiele razy w przeszłości. W ten sposób ludzie przynajmniej zwracają uwagę na to, aby nie gromadzić zbyt dużo jedzenia na swoich talerzach”. Jeśli chodzi o obowiązkowe zamawianie napojów, właścicielka mówi: “Sam bufet ledwo przynosi nam dochody. Dlatego stawiamy na sprzedaż napojów. Ale jak powiedziałam, te zasady istnieją nie tylko u nas!”.
Mieszkaniec Wiednia, z którym rozmawiało Heute nie jest zadowolony z dodatkowej opłaty w restauracji. Jeśli w przyszłości znów będzie głodny, raczej skorzysta z restauracji z wiedeńskim sznyclem w menu.
Źródło: heute