Chociaż home office już od początku pandemii stosowany jest w wielu przedsiębiorstwach, to dopiero 1 kwietnia 2021 w życie weszła ustawa dotyczącej tej formy pracy w Austrii. Najważniejsze pozostaje jednak pytanie, kiedy mamy do czynienia z home office? Wtedy, gdy pracownik regularnie wykonuje swoją pracę w domu. Ogranicza się to nie tylko do własnego domu, lecz również mieszkań, czy drugiego miejsca zamieszkania. Nie zalicza się do tego jednak wspólna przestrzeń biurową, czy praca na świeżym powietrzu np. w parku.
Jest to związane m.in. z ochroną danych, bowiem w takich miejscach ciężko utrzymać poufne i firmowe dane w tajemnicy. Wszelkie regulacje dotyczące ochrony danych w biurze, mają zastosowanie także podczas pracy zdalnej. Niestety praca na niezabezpieczonym, prywatnym urządzeniu lub skrzynki pocztowe pozbawione filtrów antyspamowych zwiększają ryzyko niezamierzonego wycieku danych. Jeśli dotyczy to danych osobowych, należy natychmiast powiadomić organy ochrony danych. W przeciwnym razie grożą nam surowe kary. Pracodawca jest zobowiązany do zapewnienia odpowiednich środków, dzięki którym pracownik będzie mógł bezpiecznie pracować z domu.
Wyposażenie domowego biura
W przypadku regularnej pracy zdalnej pracodawca musi zapewnić odpowiedni sprzęt. Wyjątek stanowi sytuacja w której pracownik sam sobie wszystko załatwi. W takim przypadku pracodawca musi jednak ryczałtowo pokryć koszty. Dotyczy to laptopów, telefonów oraz internetu. Ponadto za zgodą pracobiorcy inspektor pracy może sprawdzić, czy dana osoba wykonuje pracę zdalnie w odpowiednich warunkach.
W kwestii home office obie strony muszą się dogadać. Pracodawca nie może zmusić swoich zatrudnionych do przejścia na pracę zdalną. Jeśli pracownik nie zgodzi się na home office, przez co szef go zwolni, to zwolnienie podlega zaskarżeniu. Odwrotnie obowiązują te same zasady, czyli pracownik nie może bez zgody pracodawcy przejść na pracę zdalną. W takim przypadku szef może go zwolnić, bowiem pracobiorca działał wbrew umowie o pracę. I chociaż w kwestii home office wystarczą ustne ustalenia, to warto mieć to w pisemnej formie, aby w razie konfliktu mieć dowód na swoje racje.
Home office za granicą
Praca zdalna za granicą nie jest jasno zdefiniowana przez austriackie prawo dot. home office. Nie mniej jednak można w tej kwestii dogadać się z pracodawcą. Jeśli ktoś jednak zdecyduje wyjechać do innego kraju i stamtąd pracować, nie informując o tym swojego szefa, naraża się na kłopoty. Zatrudniony łamie umowę pracę, gdyż w tym momencie nie jest w zasięgu ręki dla szefa, a ten może oczekiwać, że pracownik musi pojawić się na umówiony termin w biurze. Dodatkowym problemem za granicą byłoby również ubezpieczenie społeczne i ubezpieczenie od następstw nieszczęśliwych wypadków. Tym natomiast nie trzeba przejmować się, pracując zdalnie w domu, gdyż wypadki podczas pracy z tzw. domowego biura są objęte ubezpieczeniem.