Jeśli panują ekstremalne warunki pogodowe, z uwagi na które osoba pracująca w Austrii nie możliwości dotarcia do pracy lub pojawi się w niej ze sporym opóźnieniem, mamy do czynienia z tzw. Dienstverhinderung. Oznacza to, że nieobecność czy spóźnienie jest usprawiedliwione, jednak jedynie w sytuacji, w której pracownik zrobił wszystko, co w jego mocy, by mimo złych warunków pogodowych dostać się do miejsca pracy. Przykładem takiego zachowania może być wcześniejszy wyjazd z domu lub podróż środkami komunikacji publicznej zamiast samochodem.
Oczywiście rodzi się pytanie, jak właściwie można ustalić które działania zaliczają się do wyrażenia „wszystko, co w jego mocy”? Od zdrowego pracownika można przykładowo wymagać kilkukilometrowego spaceru do pracy, gdy dojazd drogą czy szynami jest niemożliwy. Sam pracownik powinien w trudnej sytuacji od razu skontaktować się z szefem i wyjaśnić okoliczności.
Dienstverhinderung w Austrii, a urlop
Kto z powodu warunków pogodowych nie pojawi lub spóźni się do pracy, nie musi marnować z tego powodu dnia urlopowego. Przy elastycznych godzinach pracy niemożność wykonywania swoich obowiązków (Dienstverhinderung) jest uwzględniana w czasie pracy.
Przykład: zwykle w firmie pracuje się między 6.00 a 20.00. W związku z ekstremalnymi warunkami pogodowymi widełki godzin pracy zostają zawężone do 8.00 – 16.00. To oznacza, że jeśli pracownik pojawi się w miejscu pracy dopiero o 10.00, wspomniane dwie godziny spóźnienia zostają wliczone do jego czasu pracy.
Innymi słowy – wszystkie zatrudnione osoby muszą otrzymać wynagrodzenie za czas, w którym z przyczyn niezależnych od nich, nie mogły świadczyć pracy.
Spóźnienie do pracy w Austrii powodem zwolnienia?
Jeśli pracodawca zwolni kogoś ze względu spóźnienie lub nieobecność z powodu zalegającego śniegu czy lodu, dojdzie do nieuzasadnionego zwolnienia. Jednak jedynie w sytuacji, w której pracownik zrobił wszystko, co w jego mocy, by dotrzeć do pracy.