Należy jednak uprzednio zweryfikować, jak doszło do infekcji oraz gdzie dokładnie rozpoczyna swój bieg łańcuch zakażeń.
Kryteriami ewentualnego niewłaściwego postępowania są przede wszystkim wytyczne lokalnych organów sanitarnych, jak również zalecenia Federalnego Ministerstwa Pracy (Bundesarbeitsministerium), które znalazły swoje odzwierciedlenie w standardach BHP dotyczących SARS-CoV-2. Muszą one zostać zaimplementowane w wewnątrzfirmowych zasadach postępowania w celu przeciwdziałania covidowi. Tego rodzaju uregulowania podlegają też regularnemu uaktualnianiu. W sytuacjach kryzysowych pracodawca ponosi odpowiedzialność przede wszystkim wobec swoich własnych pracowników, którzy zostali zainfekowani. Oprócz tego w rachubę wchodzi też odpowiedzialność za wydatki poczynione przez władze publiczne w ramach zwalczania pandemii. Możliwe jest również dochodzenie roszczeń odszkodowawczych przez osoby/podmioty trzecie na drodze cywilnoprawnej. W tym kontekście istnieje jednak jeszcze bardzo wiele niejasności, nie pojawiły się też dotychczas żadne precedensowe wyroki sądów.
Jak dalece sięga odpowiedzialność właściciela firmy, jeśli do zakażenia pracowników dojdzie na terenie jego zakładu?
Naruszenie ustawy o zapobieganiu chorobom zakaźnym oraz nieprzestrzeganie rozporządzeń epidemicznych może być uznane za wykroczenie lub nawet za przestępstwo. Zasadniczo odpowiedzialność ponosi osoba, której nadrzędnym obowiązkiem jest organizacja pracy firmy. Jeśli odpowiedzialność nie ciąży bezpośrednio na właścicielu/prezesie przedsiębiorstwa, może on zostać do niej pociągnięty na zasadzie tzw. zawinienia organizacyjnego (Organisationsverschulden). Właściciel firmy jest bowiem zobowiązany tak zorganizować jej funkcjonowanie, aby zostały zachowane przy tym wszelkie regulacje ustawowe i obowiązujące przepisy prawa.
Czy inne firmy mogą domagać się odszkodowania, jeśli będą musiały wstrzymać swoją działalność z powodu wzrostu liczby zakażeń, do którego się nie przyczyniły?
Kwestia roszczeń odszkodowawczych ze strony innych przedsiębiorstw w trakcie pandemii koronawirusa nie była jeszcze wyjaśniana na drodze sądowej. Dotychczasowe orzecznictwo odnośnie do szkód majątkowych wyrządzonych osobom/podmiotom trzecim było jednak bardzo restrykcyjne. W praktyce należałoby jednak konkretnie i zarazem obiektywnie dowieść, iż wybuch infekcji, który doprowadził do lockdownu, miał swój początek w osobie pracownika firmy. Trzeba wówczas zbadać, jak doszło do takiego wybuchu oraz kto stoi na początku łańcucha zakażeń. Zawsze będzie to więc analiza indywidualnego przypadku.
Co w sytuacji, gdy pracownik wykonujący swoje obowiązki np. na budowie zarazi pracownika innej firmy?
W tym przypadku możliwa jest odpowiedzialność jednej firmy wobec drugiej. Aby jednak mieć pewność, czy w ogóle doszło do niewłaściwego postępowania, należy sprawdzić, czy dana firma podjęła odpowiednie działania ochronne w zakresie zapobiegania, rozpoznawania i zwalczania zakażeń koronawirusem. Z niewłaściwym zachowaniem mielibyśmy do czynienia na przykład wtedy, gdy pracownik miał ewidentne objawy infekcji, a danego dnia i tak został wysłany na budowę.
Jak powinno wyglądać sprawne zarządzanie sytuacją kryzysową w firmie?
Sprawne zarządzanie kryzysowe w przedsiębiorstwie jest uzależnione od występujących w danym przypadku okoliczności i obejmuje zarówno środki prewencyjne w celu przeciwdziałania zakażeniom, jak i efektywne działania prowadzące do rozwiązania problemu w razie wystąpienia sytuacji kryzysowej. Kryteria, które należałoby tutaj uwzględnić, to przede wszystkim wielkość i rodzaj firmy, jak również konkretne zagrożenia dla zdrowia. Istotne są przede wszystkim działania w zakresie profilaktyki zdrowotnej, jak np. uświadamianie i informowanie załogi oraz udzielanie wskazówek na temat właściwego postępowania (utrzymywanie dystansu, mycie i dezynfekcja rąk itd.).
W związku z występującym w praktyce ryzykiem ponoszenia wielorakiej odpowiedzialności zaleca się, aby firmy były przygotowane na kryzysowe czasy i wszelkie nagłe sytuacje. Częścią takiego przygotowania są przede wszystkim szczegółowe plany dotyczące reagowania i przezwyciężania sytuacji kryzysowych, jak również wypracowanie odpowiednich wytycznych oraz zasad, między innymi właściwego przeszkolenia pracowników.
Czy pracownik musi zapłacić odszkodowanie, jeśli wybrał się do pracy, mimo iż wiedział o swojej chorobie?
Punktem zaczepienia dla ewentualnych roszczeń odszkodowawczych jest obowiązek lojalności ze strony pracownika, będący lustrzanym odbiciem obowiązku należytej dbałości ze strony pracodawcy. Pracownik zasadniczo jest zobowiązany zaniechać wszelkich działań, które mogłyby zaszkodzić pracodawcy. Jeśli pracownik świadom swojej choroby działa z zamiarem zarażenia innych, w rachubę wchodzi wysunięcie wobec niego roszczeń o odszkodowanie. Mogą też zostać wyciągnięte konsekwencje służbowe, np. poprzez udzielenie upomnienia czy nawet wypowiedzenie umowy z zachowaniem lub bez zachowania okresu wypowiedzenia.
W ramach ochrony zdrowia firma planuje przeprowadzanie wśród personelu regularnych, masowych testów na COVID-19. Czy jest to dopuszczalne?
Zlecanie przez pracodawcę obligatoryjnych badań pracowników jest dość wątpliwe z perspektywy prawnej. Nawet jeśli obowiązek należytej dbałości ze strony pracodawcy wiąże się ze sprawdzeniem stanu zdrowia personelu i odesłaniem do domu osób wykazujących objawy choroby, tego typu badania można uznać za zgodne z prawem jedynie w wyjątkowych przypadkach.
Badania fizykalne, jak np. testy na COVID-19, naruszają podstawowe dobra osobiste, a mianowicie prawo do nietykalności cielesnej, jak i ogólną swobodę działania. Prawa te gwarantują również pracownikowi, że nie będzie zmuszany do poddawania się badaniom.
Poza tym przeprowadzanie tego rodzaju testów może być problematyczne pod kątem ochrony danych osobowych. Dane dotyczące stanu zdrowia należą do tych szczególnie wrażliwych i podlegają wyjątkowej ochronie, dlatego w danej sprawie musiałby istnieć niewątpliwy interes pracodawcy, mający przewagę nad interesami pracownika. W przypadku badań w kierunku infekcji raczej nie miałoby to jednak miejsca. W związku z powyższym niemające konkretnych podstaw obowiązkowe testy na COVID-19 dopuszczalne są jedynie w wyjątkowych przypadkach, np. wśród personelu medycznego, gdzie istnieje duże ryzyko zakażenia siebie i innych.