Rozmowa z lekarzem przez telefon bądź komputer już nikogo nie dziwi. Nawiązywane jest połączenie wideo między lekarzem a pacjentem i rozpoczyna się konsultacja lekarska. Opinie pacjentów na ten temat są różne. Jednak dzięki temu rozwiązaniu wielu z nich, którzy nie mogli bezpośredni udać się do lekarza, mogło zapobiec pogarszaniu się stanu zdrowia i rozpocząć leczenie. To rozwiązanie jest jednak tylko uzupełnieniem klasycznych filarów leczenia ambulatoryjnego i stacjonarnego.

Aby teleporada mogła mieć miejsce, muszą obie strony spełnić kilka warunków. Poradnia musi korzystać z certyfikowanego programu. Lekarze potrzebują również specjalnych kwalifikacji w zakresie komunikacji, a w tej dziedzinie jest jeszcze wiele do nadrobienia. Jak na razie nie ma do tego regularnych modułów szkoleniowych.

Ponadto lekarz i pacjent powinni już się wcześniej znać, pomimo tego, że zasady dotyczącego zakazu wyłącznie leczenia na odległość zostały poluzowane. Oznacza to, że lekarze mogą leczyć pacjentów przez telefon lub połączenie wideo, bez uprzedniej znajomości. Wymagania, które musi spełnić pacjent, są oczywiste – komputer, tablet lub telefon, kamerka, mikrofon, głośnik i internet to wszystko, czego potrzebuje. Obowiązkowo przez pierwszą wizytą trzeba wyrazić na to zgodę. Koszt teleporady przejmuje ubezpieczyciel.

Przebieg e-wizyty

Każda teleporada u lekarza ogólnego przebiega identycznie. Pacjenci umawiają się z personelem poradni. Następnie uczestnik otrzymuje potwierdzenie e-mail z linkiem i łączy się z bezpieczną stroną internetową. Jak tylko pacjent i lekarz są aktywni rozpoczyna się wizyta. Następnie pacjent opisuje swoje dolegliwości za pomocą słów lub gestów, a lekarz je klasyfikuje. Po konsultacji pracownicy przygotowują uzgodnione zalecenia lub recepty, które mogą być później odebrane.

Zaletą telemedycyny jest to, że pacjenci nie muszą przychodzić do gabinetu lekarskiego i pomimo tego jeszcze częściej mogą kontaktować się z lekarzem i omawiać nagłe zdarzenia lub nowe dolegliwości. Pomimo tego, takie rozwiązanie ma również swoje wady. Niektórzy mają zastrzeżenia co do telemedycyny, wielu po prostu brakuje warunków do takiej konsultacji. Nie należy zakładać, że każdy pacjent wie jak obsłużyć się komputerem. Ponadto co z osobami cierpiącymi na depresję, lub takimi, które nie mają dostępu do internetu? Chorzy mają prawo do opieki analogowej i to prawo wyboru musi być zachowane. Wielu pacjentów krępuje się mówić przed kamerą o swoich problemach, chociaż czasami zdarzają się wyjątki. Według raportów z psychoterapii i psychosomatyki, wynika że niektórzy pacjenci czują się pewniej podczas konsultacji online i wtedy mówią bardziej otwarcie.

Problemy z diagnozą

W przypadku prostych pytań, na przykład dotyczących zmian skórnych, które występują w domach opieki, podczas konsultacji video można szybko postawić diagnozę i ustalić leczenie. Jednak trudność lekarzom sprawia brak możliwości fizycznego zbadania pacjenta. W przypadku duszności lekarz może np. tylko oceniać czy stan chorego jest krytyczny.

W dobie szczytu koronawirusa gwałtownie wzrosła liczba konsultacji online i telefonicznych. W styczniu i lutym napłynęły ogłoszenia z 1700 poradni o przeprowadzeniu konsultacji wideo. Pod koniec pierwszego kwartału ponad 25 000 poradni było w stanie zaoferować wizytę lekarską online. Jest to ponad 25% wszystkich poradni. Od połowy marca ze względu na pandemię zaczęto przekładać niektóre badania, np. badanie koronografów. Dzięki opiece telemedycznej lekarze nadal mogli monitorować pacjentów i być na bieżąco oraz w razie pogorszenia stanu zdrowia pacjenta natychmiast interweniować.

Starsi pacjenci pozytywnie nastawieni

Jens Wagenknecht otrzymał wiele pozytywnych opinii odnośnie teleporady. Zwłaszcza starsi pacjenci byli na to otwarci i chętnie przyjmowali taką ofertę. Jednak niektóre syndromy chorób nie były w tym czasie wcale leczone. Największą obawą pacjentów było, że lekarz poleci im iść do szpitala. Z tego powodu niektórzy postanowili w ogóle nie kontaktować się z poradnią. Dlatego lekarze pracują obecnie nad zmniejszeniem zaległości w zakresie niezbędnych badań i kontroli przewlekle chorych.

Również Federalny Związek Lekarzy Kas Chorych (KBV) chwali telemedycynę. W czasach największych ograniczeń konsultacja wideo była w niektórych przypadkach dobrą alternatywą dla wizyty w gabinecie. Wiadomo jednak, że najlepszą metodą leczenia nadal jest osobista wizyta. Powoli sytuacja znów wraca do normy i coraz więcej osób przychodzi na wizytę lekarską do gabinetów.

Istnieją różni usługodawcy, którzy oferują wyłącznie konsultacje lekarskie wideo na swoich własnych platformach. Są to m.in. Teleclinic, Fernarzt, Kry i Zava. Aby móc korzystać z oferty, pacjenci zazwyczaj najpierw muszą zainstalować aplikację i zarejestrować się,. Następnie pojawiają się pytania o zdrowie ogólne i o szczegółowe dolegliwości, po czym lekarz kontaktuje się z chorym. W przeciwieństwie do konsultacji wideo oferowanych przez gabinety lekarskie, ubezpieczenie zdrowotne nie zawsze pokrywa koszty tych usług.