Przy wilgotnej, jesiennej pogodzie szybko może zrobić się ślisko i niebezpiecznie. Właściciele domów czy mieszkań są zobowiązani do usunięcia liści na ścieżkach prowadzących do budynku. W wielu miejscach należy także posprzątać chodnik i działkę. Jak często należy zagrabić liście, zależy według Niemieckiego Związku Najemców (DMB) od ich ilości.
Jeśli cały chodnik jest pokryty liśćmi, a po opadach deszczu podłoże jest bardzo śliskie, należy je od razu zagrabić. Właściciel mieszkania nie może tak po prostu zrzucić tego obowiązku na najemców. Zawarcie specjalnej klauzuli w regulaminie domu również nie załatwi sprawy. Lokatorzy muszą zagrabiać liście, jedynie gdy, ustalono tak w umowie najmu. Nie obowiązuje także żadne prawo zwyczajowe, według którego zamiataniem chodnika zajmować musi się osoba mieszkająca na parterze.
Innym rozwiązaniem jest przydzielenie tego zadania dozorcy lub zlecenie komuś innemu. Za usługę mogą zapłacić najemcy w formie kosztów utrzymania, jednak tylko, jeśli zawarto tak w umowie najmu. Właściciel budynku musi jednak na bieżąco sprawdzać, czy praca została wykonana. Jeśli tego nie zrobi, sam będzie odpowiadał za potencjalną szkodę.
Jeśli do usunięcia liści używa się dmuchawy, obowiązuje regulacja „Geräte- und Maschinenlärmschutzverordnung”, według której nie można używać tych narzędzi w niedziele i święta. Natomiast w dni powszednie w dzielnicach mieszkalnych wolno używać dmuchawy jedynie w godzinach 09.00 – 13.00 oraz 15.00 – 17.00.
Co jednak gdy liście na naszej działce pochodzą z drzewa sąsiada? Także je trzeba usunąć, jeśli drzewa rosną odpowiedniej odległości od granicy działki, a ilość liści jest możliwa do zagrabienia. Sąsiedzi nie mogą zażądać rekompensaty ani ścięcia drzewa. Inaczej wygląda jednak sytuacja, jeśli liście pochodzą z gałęzi, które rosnąc, przekroczyły granicę działki. W takiej sytuacji osoba, na której ogród padają liście, może zażądać od sąsiada przycięcia gałęzi.