W okresie letnim zwiększa sięliczba osób podróżujących do rodzin i znajomych w Niemczech. Często po raz pierwszy podróżujemy swoim samochodem po nieznanym terenie. Świetnie utrzymane drogi,dobra pogoda oraz wstęgi niekończących się autostrad (których długość na koniec 2010 wyniosła około 12 800 km) sprzyjają wciskaniu pedału gazu.
Prosta, pusta droga, słońce i…
Przyzwyczailiśmy się, że jeżdżąc w swojej okolicy, wiemy, gdzie spodziewać się fotoradaru. Natknięcie się na inny radar lub nieoznakowany samochód jest mało prawdopodobne. Jak wiadomo, przyzwyczajenie to druga natura, jeździmy więc szybciej, zwłaszcza gdy długi dystans przed nami. Pragniemy jednak Państwa przestrzec przed zbyt szybką jazdą i przede wszystkim uświadomić, że kary dla kierowców aut osobowych są znacznie wyższe niż w Polsce i mogą bardzo nadszarpnąć budżet. W Niemczech do wykroczeń drogowych zastosowanie ma taryfikator Bußgeldkatalog. Według tegoż taryfikatora za wykroczenia związane z przekroczeniem prędkości (w przypadku aut osobowych) zapłacimy:
1. W terenie zabudowanym – innerhalb geschlossener Ortschaften (obowiązuje to również Zone 30 km):
- do 10 kilometrów na godzinę – 15 €
- 11-15 kilometrów na godzinę – 25 €
- 16-20 kilometrów na godzinę – 35 €
- 21-25 kilometrów na godzinę – 80
- 26-30 kilometrów na godzinę – 100 €
- 31-40 kilometrów na godzinę – 160 €
- 41-50 kilometrów na godzinę – 200 €
- 51-60 kilometrów na godzinę – 280 €
- 61-70 kilometrów na godzinę – 480 €
- około 70 kilometrów na godzinę – 680 €
2. Poza terenem zabudowanym – außerhalb geschlossener Ortschaften:
- do 10 kilometrów na godzinę – 10 €
- 11-15 kilometrów na godzinę – 20 €
- 16-20 kilometrów na godzinę – 30 €
- 21-25 kilometrów na godzinę – 70 €
- 26-30 kilometrów na godzinę – 80 €
- 31-40 kilometrów na godzinę – 120 €
- 41-50 kilometrów na godzinę – 160 €
- 51-60 kilometrów na godzinę – 240 €
- 61-70 kilometrów na godzinę – 440 €
- około 70 kilometrów na godzinę – 600 €
Posiadacze niemieckiego prawa jazdy mogą ponadto liczyć się z punktami karnymi oraz w przypadku przekroczenia prędkości od 31 km/h (41 km/h w terenie niezabudowanym) – co najmniej jednomiesięcznym zakazem prowadzenia pojazdów.
Mandat przyjdzie również do Polski
Jadąc samochodem zarejestrowanym w Polsce, nawet gdy w Niemczech namierzy nas fotoradar, nie przejmujemy się tym zbytnio, myśląc sobie: „I tak mnie nie znajdą”. Mimo że nie ma opracowanych jasnych procedur, już dziś się zdarza, że łamiący prawo kierowcy zostają namierzeni i otrzymują mandat do domu. Zanim jednak policja zacznie szukać kierowcy z zagranicy, zastanawia się, czy poszukiwanie się opłaci. Ponadto trzeba znaleźć winnego, czyli kierowcę, który wcale nie musi być właścicielem auta. Jednak europosłowie pracują nad dyrektywą, która pozwoli na wyegzekwowanie należności za wykroczenia popełnione na europejskich drogach. Tym samym niemiecka policja bez większych problemów ściągnie od nas mandat, nawet jeżeli będąc poza obszarem Niemiec, zdążymy zapomnieć o zdarzeniu. Ustawa ma być dyskutowana jeszcze za prezydencji Polski w Unii i wejść w życie ciągu dwóch najbliższych lat. Dzięki jej zastosowaniu policja wszystkich krajów Unii znajdzie informacje o wykroczeniach drogowych. Jeżeli przykładowo zostaniemy sfotografowani przez fotoradar w Niemczech, w Polsce odnajdzie nas Generalna Inspekcja Transportu Drogowego i wyegzekwuje od nas należność za spowodowane wykroczenie. Również odwiedzający nas znajomi zza Odry nie będą mogli czuć się bezkarni. Obecnie również tylko część z nich otrzymuje mandaty do domu. Obsługujący fotoradary urzędnicy nie zawsze są w stanie ustalić, do kogo należy zagraniczny pojazd. Te „niezidentyfikowane” pojazdy nie trafiały do systemu komputerowego, więc prowadzący je kierowcy nie musieli się niczego obawiać – pisze dziennik „Gazeta Prawna”.
Czerwona kartka dla kierowcy
Jadąc za granicę, pamiętajmy, że poza prędkością, która karana jest najczęściej, istnieją także inne wykroczenia. Będąc w obcym mieście, może się zdarzyć, że zastanawiając się nad trasą dojazdu, nie zauważymy gdzieś sygnalizacji świetlnej. Nie pomogą wówczas tłumaczenia: „Das war doch Dunkelgelb, Herr Wachtmeister”. Tu również zostaniemy potraktowani zgodnie z taryfikatorem:
- Za przejazd na czerwonym świetle – 90 € i 3 punkty karne
- Za przejazd na czerwonym z zagrożeniem – 200 € i 4 punkty karne
- Za przejazd na czerwonym z uszkodzeniem mienia – 240 € i 4 punkty karne
Innymi popularnymi wykroczeniami są: brak pasów, za co zapłacimy 30 €, oraz rozmowa w czasie jazdy przez telefon komórkowy – koszt takiej rozmowy to 40 € i jeden punkt. Pamiętajmy jeszcze, że kary za nie zapięte pasy dotyczą również pasażerów.
Cały taryfikator kar i punktów można znaleźć na stronie Federalnego Ministerstwa Transportu, Budownictwa i Rozwoju Miast / Bundesministerium für Verkehr, Bau und Stadtentwicklung http://www.bmvbs.de/SharedDocs/DE/Artikel/StB-LA/bussgeldkatalog.html
Wiadomo ogólnie, że koszty dojazdów do pracy oraz koszty podróży pomiędzy zameldowaniem a miejscem zakwaterowania ze względu na pracę można odliczyć od podatku. Ponieważ są to odpisy rzędu kilkuset euro, sprawa budzi wiele pytań. Osoby podróżujące chciałyby sobie odliczyć jak najwięcej. Nawiązując do powyższego i idąc za pewnym pytaniem, jeszcze raz uświadamiamy wszystkich, że kosztów mandatu nie można odliczyć od podatku.