Jednak dane Federalnego Urzędu Statystycznego pokazują również inną stronę rynku pracy. Z analizy wynagrodzeń w pełnoetatowych miejscach pracy w 2024 roku wynika, że większość pracodawców już teraz płaci znacznie więcej niż wynosi ustawowe minimum. Nawet osobom całkowicie niewykwalifikowanym.
Dzieje się tak przede wszystkim z powodu ogromnego zapotrzebowania na pracowników. I to nie tylko na w pełni wykształconych specjalistów, lecz także na osoby wykonujące proste prace.
Według danych urzędu statystycznego przeciętna godzinowa płaca brutto w zawodach z dopiskiem „pomocnik” wyniosła 18,70 euro. To aż o 6,29 euro więcej niż obowiązująca w 2024 roku płaca minimalna w wysokości 12,41 euro.
W wielu branżach w Niemczech można bez odpowiedniego wykształcenia zarobić niemal dwa razy więcej niż wynosi ustawowe minimum. Na czele zestawienia znajdują się pomocnicy w badaniach rynku i opinii publicznej. Tak zwana wartość mediany (50% zarabia mniej, a 50% więcej) w tej grupie zawodowej wyniosła w 2024 roku 24,67 euro za godzinę.
Praca w Niemczech bez kwalifikacji – w tych zawodach zarabia się najwięcej
Wśród najlepiej opłacanych zawodów dla osób bez kwalifikacji w Niemczech znalazło się również wiele zajęć technicznych. Są to m.in. pomoc przy konserwacji i utrzymaniu ruchu w przemyśle maszynowym (24,37 euro). Także przy produkcji materiałów budowlanych (20,85 euro) czy w przemyśle stoczniowym (20,41 euro).
Równie dobrze zarabiają też osoby pracujące w pedagogice specjalnej. Otrzymują aż 21,45 euro za godzinę, co stanowi wyraźnie ponadprzeciętne wynagrodzenie. Także w opiece nad rodzinami (19,52 euro) oraz w ratownictwie medycznym (19,41 euro) pomocnicy zarabiają znacznie więcej niż wynosi ustawowa płaca minimalna.
Według ekspertów osoby bez kwalifikacji mają szczególnie duże szanse na dobre wynagrodzenie, jeśli pracują w pełnym wymiarze godzin. Pracownicy zatrudnieni na zasadzie minijob lub w niepełnym wymiarze częściej zbliżają się do poziomu płacy minimalnej. Dane Federalnego Urzędu Statystycznego potwierdzają ten trend. Średnie wynagrodzenie we wszystkich formach zatrudnienia pomocniczego jest o 1,17 euro niższe niż w przypadku etatów pełnoetatowych.
Prace pomocnicze to „niezastąpione, ciężkie zajęcia”
Dla dr. Malte Lübkera, eksperta ds. wynagrodzeń z Instytutu Gospodarki i Nauk Społecznych (WSI) przy fundacji im. Hansa Böcklera, istotne jest, by nie lekceważyć znaczenia takich zawodów: „Określenie ‘prace pomocnicze’ brzmi tak, jakby chodziło tylko o drobną pomoc czy wsparcie. W rzeczywistości są to jednak często niezastąpione i bardzo wymagające fizycznie zawody, np. na budowie, w opiece czy w logistyce”.
Źródło: Bild
Foto: Freepik
