Według statystyk świadczenia rodzinne wypłacane przez niemiecką kasę rodzinną na dzieci zamieszkałe pola granicami Niemiec w roku 2017 (statystyki za rok 2018 nie są jeszcze oficjalnie przedstawione) wyniosły 343 miliony euro. To między innymi wymieniona kwota spowodowała skrajne emocje wśród polityków, podatników, a także samych świadczeniobiorców. Zgodnie z naszymi wcześniejszymi doniesieniami, w listopadowym głosowaniu w Brukseli komisja społeczna Parlamentu Europejskiego odrzuciła postulat indeksacji zasiłków, czyli dopasowania ich do poziomu życia/cen w poszczególnych krajach. Nikt nie potrafi powiedzieć, czy kolejne lata przyniosą kolejne próby indeksacji świadczenia rodzinnego. Jedno za to jest już pewne. W połowie roku, dokładnie od 1 lipca, świadczenie wzrosło miesięcznie o 10 euro na dziecko i wynosi:
204 euro na pierwsze dziecko
204 euro na drugie dziecko
210 euro na trzecie dziecko
235 euro na czwarte dziecko
W roku 2021 ma mieć miejsce następna podwyżka. Tym razem zasiłek na każde dziecko zostanie zwiększony o 15 euro miesięcznie. Skąd rząd weźmie na to pieniądze? Szacuje się, że do roku 2022 wpływy do budżetu z podatków mają wynieść 63,3 miliarda euro. Oczywiście w głównej mierze pieniądze zostaną przeznaczone na inwestycje. Jednak jak wskazują powyższe liczby, również strona socjalna zostanie dofinansowana.
Podwyżka będzie oznaczała jednak dodatkowe kontrole
Jeszcze w sierpniu tego roku „Der Spiegel” donosił, że kasy rodzinne wypłacające kindergeld otrzymają specjalistyczne oprogramowanie wspomagające wykrywanie oszustw. Kontrole przeprowadzone na początku wakacji tego roku w Düsseldorfie i Wuppertalu (Nadrenia Płn.-Westfalia) wykazały sporo nadużyć. W związku z tym od przyszłego roku w każdej Regionalnej Kasie Rodzinnej (Familienkasse) zostanie zatrudnionych po dwóch urzędników. Zadaniem nowo zatrudnionych będzie wykrywanie i ściganie przypadków oszustw. Dostaną oni specjalne kompetencje mające pomóc im w wykonywanej pracy. Między innymi władze częściowo zniosą dla nich przepisy o ochronie danych. Można zatem spodziewać się wnikliwego kontrolowania wniosków. Naciski na wykrywalność nadużyć mają miejsce od 2016 roku. Składanie wniosku o świadczenie rodzinne od tego roku w Niemczech wymaga podania we wniosku numeru Steuerliche Identifikationsnummer ewentualnie w przypadku braku powyższego (dla wnioskodawców z Polski) numeru PESEL. Pozwoliło to na zwiększeniu transparentności wypłacanych świadczeń. Jednak nie tylko nowe wnioski mają być skrupulatniej sprawdzane. Również osoby, które już od wielu lat otrzymują świadczenia, mogą zostać poproszone o dostarczenie dokumentów potwierdzających/weryfikujących prawo do wypłaconego już świadczenia. Zadaniem sprawdzania wniosków będzie oczywiście wyłapywanie oszustów i naciągaczy. Zwykły wnioskodawca, który zadba o odpowiednią dokumentację, będzie mógł spać spokojnie.
Kiedy spodziewać się wpływu świadczenia
Tych, którzy już pobierają świadczenie ewentualnie wyczekują decyzji, z pewnością będzie interesowało, kiedy mogą spodziewać się wypłaty świadczenia. Chcąc zaspokoić Państwa ciekawość, podajemy przyszłoroczne miesięczne terminy płatności. Jak wiadomo, kluczowym narzędziem do ustalenia daty płatności świadczenia będzie tzw. Kindergeldnummer. Ostatnia cyfra tego numeru mówi świadczeniobiorcy, kiedy spodziewać się wypłaty kindergeldu. Przytoczony numer można znaleźć praktycznie na każdej korespondencji z Familienkasse lub na bankowym potwierdzeniu przelewu niniejszego świadczenia. Znając już Kindergeldnummer, datę wypłaty sprawdzimy w poniższej tabeli.
Powyższa tabela oczywiście niewiele mówi osobom, które wyczekują rozpatrzenia wniosku i często nie mają jeszcze wspomnianego Kindergeldnummeru. Z naszego doświadczenia wynika jednak, że obecnie wnioski, mimo ich skrupulatnego sprawdzania, rozpatrywane są na bieżąco. Stąd wystarczy wykazać troszkę cierpliwości, a decyzja na pewno wkrótce pojawi się w skrzynce pocztowej.