Na taki krok zdecydowała się miejscowość Albinen, o czym donosi „Reisereporter”. Szwajcarska wioska położona jest na wysokości około 1350 metrów i od 2018 roku oferuje dotacje mieszkaniowe i rodzinne. Dzięki temu każdy nowo przybyły mieszkaniec może liczyć na hojny prezent na powitanie. Jest jednak kilka haczyków.
50 tysięcy franków za przeprowadzkę. Gdzie jest haczyk?
Liczba mieszkańców Albinen spada od dłuższego czasu, a obecnie w małej wiosce w Szwajcarii mieszka mniej niż 300 osób. Plan rozwoju ma na celu przyciągnięcie w szczególności młodych ludzi. Pary mają otrzymać 50 000 franków, osoby samotne połowę tej kwoty. Skorzystają też rodzice, którzy mogą liczyć dodatkowo na 10 000 franków na dziecko.
Pieniędzy nie można jednak otrzymać w gotówce. Zanim nowi mieszkańcy skorzystają z dofinansowania, muszą najpierw zainwestować 200 tys. franków szwajcarskich, np. w budowę nowego domu jednorodzinnego lub przebudowę, czy zakup istniejącej nieruchomości.
Dodatkowo 70 proc. kosztów budowy musi trafić w ramach zleceń do firmy z regionu lub być pokryte dzięki własnej pracy. Trzeci warunek: Należy zobowiązać się do pozostania w Albinen przez co najmniej dziesięć lat. Każdy, kto wyprowadzi się przed upływem tego czasu, musi zwrócić kwotę.
Dotacje w Albinen nie dla każdego
Ponadto w momencie składania wniosku nie można mieć więcej niż 45 lat. Mało tego! Jest jeszcze jeden haczyk: aby kwalifikować się do programu dotacji w Albinen, trzeba mieć szwajcarski paszport lub zezwolenie na pobyt stały.
W przeszłości właśnie niektóre międzynarodowe media pomijały tę kluczową informację, co oznaczało, że Albinen był zalewany zapytaniami z całego świata. „Nadal otrzymujemy około stu zapytań dziennie”, powiedziała burmistrz Nicole Köppel. „Większość z osób pochodzi z zagranicy i nie spełnia warunków. Nadal musimy na nie odpowiadać. To dużo pracy”.
W kwietniu 2023 r. gmina zatwierdziła 17 wniosków. To oznacza, że w sumie 31 dorosłych i 16 dzieci mogło otrzymać pieniędze z puli finansowania. Tak niski popyt może wynikać z lokalizacji wioski, jak wyjaśnia burmistrz, która sama się tu przeprowadziła.
Choć dotacja może być kusząca, w ostatecznym rozrachunku więcej przemawia za krótkimi wakacjami w Albinen niż za stałą emigracją.
Źródło: watson
Zdjęcie: pixabay