Z reguły jazda na nartach po szwajcarskich stokach sporo kosztuje. W zależności od regionu można dostrzec jednak ogromne różnice cenowe. Pomiędzy najdroższym a najtańszym regionem różnica wynosi nawet 69%! Jeśli ktoś wybiera się całą rodziną na zimowe szaleństwo do Szwajcarii, powinien dokładnie przeanalizować ceny w różnych miejscach. Dzięki temu można zaoszczędzić nawet kilka tysięcy franków. Przedsiębiorstwo BAK Economics zajmujące się analizą ekonomiczną porównało ceny 14 ośrodków narciarskich dla 8 dni szaleństwa na stoku w lutym. W cenę wliczono poza jazdą a nartach, wypożyczenie sprzętu oraz nocleg na 7 dni wraz z taksą klimatyczną. Za taki pobyt 4-osobwa rodzina zapłaciłaby w Aletsch Arena niecałe 3500 franków. Jednak w przypadku Zermatt, Verbier und Sankt Moritz koszty za takie same ferie wynoszą ponad 5000 franków. Do tego trzeba jeszcze wliczyć koszty za jedzenie, przyjazd i inne atrakcje.
Ranking cenowy
- Aletsch Arena – 3428 franków
- Engelberg-Titlis – 3532 franków
- Airolo – 3767 franków
- Adelboden-Lenk – 3921 franków
- Andermatt-Sedrun – 4132 franków
- Flims-Laax-Falera – 4178 franków
- Saas-Fee – 4280 franków
- Davos-Klosters – 4359 franków
- Arosa-Lenzerheide – 4373 franków
- Jungfrau-Region – 4469 franków
- Gstaad – 4552 franków
- Sankt Moritz – 5113 franków
- Verbier – 5168 franków
- Zermatt – 5240 franków
Niższe ceny
Obecne koszty w porównaniu do cen, które były w 2019 r. znacznie spadły. Na skutek pandemii narciarze zaoszczędzą w Szwajcarii średnio 3%. Największe obniżki cenowe zanotowano w Saas-Fee (-9,4%) oraz Flims-Laax-Falera (-8,1%).
Także za nocleg trzeba obecnie mniej zapłacić. Zasadniczo koszty zmalały średnio o 4,8%, jednak w zależności od regionu można zauważyć spore różnice. Jeśli 4-osobowa rodzina zanocuje w Airolo to może zaoszczędzić nawet 1000 franków niż gdyby spadli w Arisa-Lenzerheide, czy Zermatt.
Profesor turystki Jürg Stettler wyjaśnia, że na cenę duży wpływ ma popularność nazwy. Zatem w Sankt Moritz można zapłacić dużo więcej aniżeli w mniej znanych regionach. Jednak większa popularność nie oznacza lepszej jakości. Także w tych tańszych regionach można zaleźć pakiety all inclusive z zakwaterowaniem i karnetem narciarskim. Ponadto ośrodki narciarskie w coraz większym stopniu stawiają na dynamiczne ceny, przykładowo poza szczytem sezonu można zaoszczędzić sporo pieniędzy.
Stettler informuje także, że obecne niskie ceny spowodowane są pandemią, przez którą bardzo mało zagranicznych turystów interesuje się feriami zimowymi w Szwajcarii. Jeśli w przyszłym roku nadal będą obowiązywać ograniczenia w podróżowaniu, to istnieje duże prawdopodobieństwo, że ceny jeszcze mocniej zostaną obniżone.
Źródło: 20min