Kto by pomyślał?

W tym szwajcarskim mieście żyje się najtaniej 

St. Gallen, miasto, szwajcaria, najtańsze miasto, mieszkania, mieszkania St. Gallen
Foto: Pixabay
Porównanie średnich czynszów w dziesięciu największych szwajcarskich miastach pokazuje, gdzie można tanio mieszkać - i dlaczego. Okazuje się, że tytuł ten przypadł w tym roku nowemu miastu.

Wynajmowane mieszkania w dużych szwajcarskich miastach są drogie i wciąż dość rzadko dostępne. Jednak Biel i St. Gallen od pewnego czasu stanowią wyjątek, a mieszkańcy Seeland ostatnio uważają, że jest taniej niż we wschodniej Szwajcarii.

Według najnowszych danych analityków ds. nieruchomości w Wüest & Partner, St. Gallen ma najniższe czynsze spośród dziesięciu największych szwajcarskich miast. 4-pokojowe mieszkanie o powierzchni 100 metrów kwadratowych kosztuje w St. Gallen średnio zaledwie 1650 CHF netto. 

To mniej niż połowa tego, co w oddalonym o zaledwie 45 minut Zurychu. W St. Gallen nie ma również niedoboru mieszkań. Prawie nie ma kolejek na oględziny, podczas gdy w Zurychu na 193 mieszkania na miejskim osiedlu Tramdepot wpłynęło 14.000 zapytań.

Dlaczego czynsze w St. Gallen są tak niskie?

Brzmi to dobrze z punktu widzenia St. Gallen, ale jest wyrazem poważnych problemów strukturalnych. Na łamach NZZ am Sonntag Robert Weinert z Wüest & Partner za główną przyczynę niskich czynszów uznaje „rozwój gospodarczy miasta, który jest poniżej średniej”. W St. Gallen powstaje niewiele nowych miejsc pracy i niewiele jest inwestycji w istniejące budynki – zarówno pod względem renowacji, jak i budowy nowych. A odległość dojazdu do centrum gospodarczego Zurychu jest duża.

St. Gallen jest znanym ośrodkiem edukacji biznesowej. Samo miasto nie generuje jednak żadnego nowego impulsu gospodarczego. W ciągu ostatnich czterech lat w St. Gallen utworzono tylko jedną trzecią nowych miejsc pracy w porównaniu do tych w Zurychu. Brakuje więc perspektyw. Rezultat? Podczas gdy praktycznie wszystkie duże aglomeracje doświadczają znacznego wzrostu liczby ludności, populacja mieszkańców St. Gallen znajduje się w stagnacji.

Walter Locher, prezes Stowarzyszenia Właścicieli Domów (HEV) w kantonie St. Gallen, narzeka w „NZZ am Sonntag” na powolne prace budowlane. Zidentyfikował też winowajcę tego stanu rzeczy, a mianowicie „biurokrację planistyczną”. Procedury wydawania pozwoleń na budowę się po prostu ciągną za długo. Do tego dochodzi wysoki poziom opodatkowania i brak bezpieczeństwa planowania.

Inne miasta w szerszym obszarze Zurychu, takie jak Schaffhausen, Frauenfeld TG, Wil SG i Buchs SG, coraz częściej starają się nadawać ton. Nowe budynki i dobre połączenia z miastem nad rzeką Limmat. 

Pomimo przystępnych czynszów i atrakcyjnych cen nieruchomości mieszkalnych, napływ z Zurychu pozostaje możliwy do opanowania. Szwajcarzy po prostu nie są narodem osób dojeżdżających do pracy.

Źródło: Blick
Foto: Pixabay

Udostępnij:
0 0 votes
Oceń artykuł
guest
0 komentarzy
najstarsze
Najnowsze Most Voted
Inline Feedbacks
Zobacz wszystkie komentarze

Czy wobec trwającej epidemii niemiecki Finanzamt zmienił terminy dotyczące rozliczenia podatku z Niemiec? Na to i inne pytania związane z podatkami w Niemczech odpowiada Piotr Wietrzykowski z firmy Intertax24.

Czy do złożenia wniosku o Kindergeld jest potrzebny niemiecki numer PESEL? Dlaczego niektóre dokumenty dołączane

Przy okazji pytania nadesłanego przez Pana Adriana wyjaśniamy różnicę między niemieckim Steuernummer oraz Identifikationsnummer, radzimy

Zobacz również

Zobacz jeszcze to!