Zwykle są one umiejscowione tuż przy wyjściu gwarantując większe bezpieczeństwo. Nierzadko zdarza się, że są także odrobine szersze niż inne strefy na parkingu. Mowa oczywiście o miejscach parkingowych dla kobiet (Frauenparkplätze). Ale czy może tam parkować tylko płeć piękna? Z perspektywy prawa nie. Można więc spokojnie parkować będąc także mężczyzną. Mandat nam nie grozi.
Mimo wszystko trzeba się jednak liczyć z konsekwencjami. Prywatny właściciel parkingu może bowiem zażądać przestawienia samochodu. Jeśli mężczyzna nie zastosuje się do jego polecenia, w najgorszym wypadku właściciel może złożyć… zawiadomienie o naruszeniu miru domowego.
Abstrahując od tego, można oczywiście postąpić właściwie nawet bez prawnego przymusu i pozostawić jako mężczyzna puste miejsce jadącej za nami kobiecie.
Jeśli chodzi z kolei o miejsca dla niepełnosprawnych – mogą na nich parkować tylko osoby do tego upoważnione na podstawie legitymacji inwalidzkiej czy niebieskiej karty parkingowej, która powinna znajdować się na desce rozdzielczej. Jeśli powyższe warunki zostaną zlekceważone, trzeba liczyć się z mandatem rzędu 35 euro. Dodatkowo samochód może zostać odholowany na koszt właściciela.
Warto więc postępować zgodnie z przepisami prawa i własnym sumieniem.