Wysokość wydatków różni się w zależności od landu. Mieszkańcy Hesji wydają średnio 2.733 euro na miesiąc i w ten sposób znajdują się na prowadzeniu. Na drugim biegunie są mieszkańcy Saksonii, którym wystarcza średnio 1.962 euro miesięcznie.
Dla kieszeni najbardziej odczuwalne są koszty związane z mieszkaniem. Opłaty opiewające na 845 euro stanowią często więcej niż 1/3 wszystkich wydatków. Średnio za czynsz zapłacimy bowiem 668 euro, za energię elektryczną 156 euro i 22 euro za opłaty dodatkowe.
Czynsz w Bawarii kosztuje najwięcej, bo aż 716 euro. Najmniejszy jest w Saksonii gdzie wynosi 499 euro.
Wydatki na samochód są również uzależnione od miejsca zamieszkania. Mieszkańcy miast na prawach kraju związkowego wydają znacznie mniej na benzynę – w Berlinie 48 euro, Hamburgu 58 euro i Bremie 61 euro. W Hesji i Nadrenii-Palatynacie rachunki za paliwo są już dużo wyższe i sięgają kolejno 117 i 116 euro.
Odwrotnie wygląda sytuacja z wydatkami na komunikację miejską. Mieszkańcy Hamburga i Berlina wydają na nią w granicach 65 euro. Powód jest prosty – w wielkich miastach lepiej korzystać z komunikacji miejskiej niż jeździć samochodem.
Najmniej za artykuły spożywcze i napoje bezalkoholowe wydają gospodarstwa domowe w Berlinie – 246 euro. W Hesji wydatki z tej kategorii sięgają nawet 316 euro.
Jeśli chodzi o wypoczynek, to w Saksonii widoczna jest tendencja wybierania wyjazdów zorganizowanych. Takie wyjście kosztuje ok. 85 euro miesięcznie. Mieszkańcy Bremy natomiast wolą wypady indywidualne, co kosztuje ich średnio 37 euro miesięcznie.
Czy jest coś, czego Niemcy sobie odmawiają? Okazuje się, że mieszkańcy Meklemburgii-Pomorza Przedniego skąpią w przypadku biżuterii czy zegarków, wydając na nie średnio tylko 5 euro miesięcznie. Dwa razy tyle, bo ok 12 euro, wydają na takie przyjemności mieszkańcy Saksonii-Anhaltu.
Źródło: Bild