Ekspert Jochen Winkhoff mówi o bardzo zróżnicowanym sezonie z załamaniem po Zielonych Świątkach. Prócz problemów ze zbiorami odnotowano mniejszy zbyt a co za tym idzie i zyski. Wielu rolników postanowiło zebrać wszystko wcześniej i postawić na sukces w 2017 roku.
Michael Koch ze spółki Agrarmarkt Informations-Gesellschaft AMI widzi sprawę tak samo. W maju sprzedano o 10 procent mniej szparagów niż w ubiegłym roku. AMI przypatruje się cenom w całych Niemczech – za kilogram tego cennego warzywa trzeba było zapłacić rekordowe 7,20 euro.
Również Koch zauważył, że problemy pojawiły się przede wszystkim po Zielonych Świątkach, a winna im była w większości pogoda. Fred Eichhorst ze zrzeszenia z Dolnej Saksonii, najważniejszego landu w branży, przestrzega jednak, że 7,20 euro za kilogram to średnia, która utrzyma się, jeżeli konsumenci będą kupować szparagi. Wiele rolników próbowało zwiększyć ilość szparagów na rynku po Zielonych Świątkach, co okazało się złym pomysłem – zainteresowanie klientów było zbyt małe.
Rolnicy musieli pogodzić się również z wprowadzeniem płacy minimalnej, choć nie da się ukryć, że ma ona swoje złe skutki. Przede wszystkim wymaga zmechanizowania branży w celu osiągnięcia lepszych rezultatów. Dla małych przedsiębiorstw takie inwestycje mogły okazać się zbyt duże, stąd też wiele z nich zaprzestało uprawiania szparagów.
Źródło: T-online.de