1. Spacer po żydowskim cmentarzu w Weißensee
Stare cmentarze mają swój niepowtarzalny klimat, który nabiera dodatkowych kolorów właśnie jesienią. Chrzęszczące pod nogami liście, delikatna mgła i wszechobecny spokój są idealne do chwili zadumy. Cmentarz żydowski w Weißensee to kawałek historii o powierzchni 40 ha.
2. Przejażdżka motorowerem wokół jeziora Müggelsee
Kiedy las pachnie jesienią, a wszędzie leżą kolorowe liście, zaczyna nas dopadać tęsknota za latem. To idealny moment, by wsiąść na motorower wraz ze swoją drugą połówką i pośmigać wokół pięknego jeziora Müggelsee.
By Lienhard Schulz (Own work) [GFDL (http://www.gnu.org/copyleft/fdl.html), CC-BY-SA-3.0 (http://creativecommons.org/licenses/by-sa/3.0/) or CC BY 2.5 (http://creativecommons.org/licenses/by/2.5)], via Wikimedia Commons
3. Zakupy w antykwariacie
Jesień to idealna pora na czytanie – przy lampce, kiedy na dworze szybciej zapada zmierzch i z obowiązkowym kubkiem gorącej czekolady. Samo myszkowanie po antykwariacie również sprawia wiele frajdy – np. w "Umbras Kuriositätenkabinett Antiquariat“ przy ulicy Gräfestraße w Kreuzberg.
4. … a potem gorąca czekolada w kawiarni.
Zakupiłeś książkę, pora znaleźć kącik, gdzie można ją przeczytać. Godna polecenia jest kawiarnia Tischendorf przy ulicy Friedelstraße. Gorącą czekoladę serwują pyszną.
5. Niedzielny poranek w zamglonym Treptower Park
W niedzielę Berlin śpi do godziny 10:00. Na ulicach panuje spokój, więc warto wstać wcześniej i udać się do Tretpower Parku, by w samotności pozachwycać się ciszą wokół małego jeziorka.
By Georg Slickers, Wikimedia Commons
6. Jogging przez Plänterwald i opuszczony park Spreepark
Tuż obok parku Tretpower znajduje się Plänterwald. Z opuszczonego parku Spreepark można z kolei usłyszeć zgrzytanie diabelskiego młyna.
7. Pieczenie ciasta…
Sezon na pieczenie ciast rozpoczęty! Najlepsze są wypieki z własnoręcznie zebranymi owocami. W tym celu nie trzeba udać się daleko poza Berlin. Wystarczy przejażdżka do Havelland, gdzie rosną „dzikie” jabłonie i śliwy.
8. …lub wypad do Bravo Bravko na gotowe…
No dobrze, nie każdy musi być zaraz cukiernikiem. Kto nie ma ochoty próbować swoich sił przy blasze, może udać się do Bravo Bravko, które jest istnym rajem na ziemi dla wielbicieli wypieków. Wybór jest – mówiąc delikatnie – ogromny.
9. Pchli targ na brzegu Maybach
Pora na ciepłe swetry, efektowne płaszcze i obszerną odzież. Obecny trend over-size jest praktyczny – trudno temu zaprzeczyć. Pod tego typu odzieżą z pewnością trochę tłuszczyku więcej nie zwróci niczyjej uwagi. Poza tym, jeżeli lubisz być oryginalny i nie kręcą Cię szablonowe ubrania z sieciówek, na Nowkoelln z pewnością znajdziesz dla siebie coś ciekawego. Pchli targ czynny jest co dwa tygodnie w niedzielę.
10. Wspinaczka na „Diabelską Górę“
Wzgórze „Teufelsberg“ pozwoli nacieszyć się widokiem Berlina od góry przez morze jesiennych liści. Interesująca jest również historia tego miejsca, w którym w czasie II Wojny Światowej prowadzono nietypowe nasłuchy radiowe. Polecamy skorzystać z pomocy przewodnika.
By Denis Apel (Own work http://www.stardado.de) [CC BY-SA 2.0 de (http://creativecommons.org/licenses/by-sa/2.0/de/deed.en)], via Wikimedia Commons
11. Wspinaczka na górę Kreuzberg
Kreuzberg mieści się w Viktoria Park. Tam do góry znajduje się neogotycki pomnik wzniesiony ku czci żołnierzy Armii Pruskiej, którzy brali udział w bitwach wyzwoleńczych w latach 1813-1815. Poza tym przed nami kolejne widoki – na Kolumnę Zwycięstwa, Potsdamer Platz i Wyspę Muzeów.
Autor: Harshiitart (Praca własna) [CC BY-SA 4.0 (http://creativecommons.org/licenses/by-sa/4.0)], Wikimedia Commons
12. Puszczanie latawców na polach Tempelhofer Feld
Nie trzeba być dzieckiem (ani je mieć), by puszczać latawce, a to miejsce wydaje się do tego wprost stworzone. Dodatkowo można tutaj pojeździć na rolkach czy rowerze, a nawet pograć w piłkę. Jesienią najlepiej jednak skorzystać z silniejszego wiatru i poczuć się znowu dzieckiem!
13. Cztery słowa: dachy, niebo i dzikie gęsi
Wbrew pozorom o dach, na którym można by było się położyć, w Berlinie nie tak trudno. Później pozostaje wypatrywanie kluczy dzikich gęsi i machanie im na pożegnanie.
