Budowlaniec korzystający z urlopu wychowawczego to rzadkość, co wcale nie oznacza, że branża jest przeciwna temu rozwiązaniu. Firmy budowlane i rozrachunkowe chcą uchodzić za prorodzinne, dlatego otrzymanie urlopu po narodzeniu dziecka nie jest trudne. Pracodawcy nie dostają jednak zbyt wielu wniosków urlopowych.
Urlop wychowawczy jest oczywistością dla matek wszystkich klas zarobkowych. W przypadku mężczyzn jest to raczej fenomen klasy średniej. Z tej możliwości korzystają głównie pracownicy umysłowi. Fachowcy bez wykształcenia oraz posiadający niskie kwalifikacje stanowią raczej wyjątek od reguły, ponieważ ze swoim wynagrodzeniem najzwyczajniej w świecie nie mogą sobie na to pozwolić
Podczas urlopu wychowawczego pracownik otrzymuje zamiast wynagrodzenia zasiłek wychowawczy, czyli Elterngeld, który wynosi 67 procent wynagrodzenia netto z zeszłego miesiąca, a maksymalnie 1 800 euro. Przy bardzo niskich zarobkach, a dużych wydatkach, osoby nie mogą sobie pozwolić na zrezygnowanie z dużej części swojej wypłaty.
Z danych dotyczących trzeciego kwartału 2016 roku wynika, że Elterngeld pobierało w tym czasie 915 000 osób, z czego ok. 160 000, czyli 17,4 procent, to panowie. Ich zarobki prezentowały się następująco:
– 48,6 procent z nich otrzymywało na rok przed narodzinami dziecka miesięczne wynagrodzenie netto w wysokości od 1 500 do 2 770 euro,
– 25,9 procent otrzymywało maksymalną wysokość zasiłku, ponieważ ich zarobki przekraczały 2 770 euro,
– 18,5 procent zasiłkobiorców zalicza się do grupy osób otrzymujących niskie zarobki – płace netto sięgały maksymalnie 1 500 euro.
– 7 procent świeżo upieczonych ojców nie otrzymywało w ogóle wynagrodzenia, więc przysługiwała im tylko podstawowa kwota zasiłku w wymiarze 300 euro. W tym wypadku Elterngeld liczony jest razem z innymi świadczeniami pomocy społecznej (np. Hartz IV).
Socjolog Stefan Reuyß zwrócił uwagę na inne prawidłowości. Przyglądając się tendencji między 2008 a 2012 rokiem można zauważyć, że liczba ojców korzystających z urlopu wychowawczego, których wynagrodzenie netto było niższe niż 1000 euro, wzrosła o 49 procent. Przy zarobkach powyżej 2000 euro wzrost sięgnął 148 procent. Na tej podstawie można wysnuć tezę, że Elterngeld jest mniej atrakcyjny dla osób o niższych zarobkach.
Specjaliści z uczelni w Koblencji tłumaczą, że taka niesprawiedliwość była „planowana” przez polityków. Powodów należy doszukiwać się w historii wprowadzenia zasiłku wychowawczego, kiedy chodziło o ograniczenie bezdzietności u dobrze zarabiających osób z wyższym wykształceniem. Dlatego przy ustalaniu wartości zasiłku brano pod uwagę głównie ich korzyści.
Z czasem wprowadzono kolejne zmiany, po których zasiłek wychowawczy przestano doliczać jako dodatek do innych świadczeń socjalnych. Od 2011 Elterngeld stanowi cześć zasiłku dla bezrobotnych Hartz IV. Najnowsze ustawy i uregulowania prawne nie rozwiązały tego problemu, wprowadziły jednak Elterngeld Plus, która umożliwia bardziej elastycznie korzystanie z zasiłku obu rodzicom.
Źródło: Spiegel