W ubiegłym roku była to dość spektakularna nowa atrakcja: City Wave, generator fal morskich, pozwalał surfować w samym środku miasta. Planowano, by latem ponownie go udostępnić mieszkańcom Wiednia, jednak organizator – firma AWSM nie otrzymała na to niezbędnego zezwolenia. Rzecznik prasowy Michael Krikula potwierdził tę informację na łamach „Die Presse.”
„Bardzo chcieliśmy, by fala tu została” – powiedział. „Ciężko znaleźć tak dobrą lokalizację, jak Schwarzenbergplatz.” Na brak zgody ze strony władz miasta wpłynęła duża liczba skarg i zażaleń z zeszłego roku.
„Sztuczna fala do surfowania będzie nadal dostępna – właśnie szukamy lokalizacji zastępczej” – zapewnia Krikula. A gdzie dokładnie? Tego jeszcze nie wiadomo. Na razie organizatorzy przyglądają się kilku miejscom, w których mogliby ustawić sztuczną falę. Wiadomo, że na pewno nie stanie w Town Hall Square, ponieważ mogłaby się tam znajdować jedynie od 30 czerwca do rozpoczęcia festiwalu filmowego. Pomimo nierozwiązanej kwestii lokalizacji, organizatorzy mają nadzieję, że w czerwcu uda im się otworzyć City Wave. Trzymamy kciuki!