Przypadki, w których bezrobotni świadomie robią wszystko, by potencjalni pracodawcy nie chcieli ich zatrudnić, nazywa się w AMS „udaremnieniem oferty pracy”. By łatwiej wykrywać takie sytuacje, urząd pośrednictwa pracy Dolnej Austrii stworzył specjalny oddział. Powodem są liczne podejrzenia AMS-u, które teraz zostaną zweryfikowane. Do tego rynek pracy w kraju związkowym przeżywa rozkwit, AMS pełniący rolę pośrednika między szukającymi pracy, a przedsiębiorcami musi dbać więc o ciągły rozwój.
Nowy oddział w przypadkach podejrzeń konsultuje się zarówno z pracodawcami, jak i bezrobotnymi, którzy nie chcą podjąć zatrudnienia. „Jeśli osoby szukające pracy specjalnie unikają udziału w szkoleniach lub podjęcia pracy, muszą liczyć się z konsekwencjami” poinformował Sven Hergovich, przewodniczący AMS-u w Dolnej Austrii. W takich przypadkach możliwe jest wstrzymanie wypłacania zasiłku dla bezrobotnych. Pod lupą urzędu znalazła się także praca na czarno oraz pozorne miejsca zamieszkania.
Źródło: heute.at
Foto: von Duke of W4 via Wikimedia Commons