Praca jest pracą, czas wolny – czasem wolnym. Szefa nie powinno obchodzić, czym zajmuje się jego pracownik w czasie wolnym. Jeśli ten nabawi się kontuzji podczas weekendowego meczu piłki nożnej z przyjaciółmi, w poniedziałek najwyżej nie zjawi się w pracy z powodu choroby. Tak brzmi obiegowa opinia krążąca wśród pracowników, która jednak nie zawsze okazuje się słuszna.
Co może pracodawca
Co prawda wypłata wynagrodzenia za czas choroby jest w Republice Federalnej Niemiec uregulowana ustawowo, jednak w niektórych sytuacjach można jej odmówić pracownikom, którzy z własnej winy doprowadzili do powstania niezdolności do pracy. Czasem możliwe jest nawet wypowiedzenie umowy o pracę. Zasadniczo pracodawca nie ma prawa ingerować w prywatne życie pracownika. Uprawianie niebezpiecznych i tym samym szczególnie kontuzjogennych dyscyplin sportowych należy generalnie do sfery osobistej danej osoby. Pracodawca nie ma więc prawa udzielać personelowi wytycznych w tym zakresie. Wyjątkiem jest jednak sytuacja, gdy pracownik dozna urazu podczas uprawiania takiego sportu i wskutek tego będzie niezdolny do pracy. Wówczas w grę wchodzą kwestie związane z prawem pracy, o ile zachorowanie nastąpiło z bezpośredniej winy pracownika. W takich przypadkach pracodawca może w pewnych okolicznościach odmówić wypłaty wynagrodzenia za czas choroby.
Uprawianie sportu ponad własne możliwości może być ryzykowne z perspektywy prawnej
Pracodawca musi jednak dowieść, że wypadek i związana z nim niezdolność do wykonywania pracy rzeczywiście nastąpiły z bezpośredniej winy pracownika, co nie zawsze jest łatwe do udowodnienia. O winie osoby uprawiającej sport w czasie wolnym zasadniczo można mówić wyłącznie wtedy, gdy robiła to w sposób znacznie przekraczający jej siły i umiejętności lub doznała urazu w trakcie uprawiania tzw. niebezpiecznych dyscyplin sportowych. Zgodnie z aktualnym orzecznictwem niebezpieczne dyscypliny sportowe to takie, w których czynniki ryzyka związane z ich wykonywaniem są niekontrolowane. Z tego powodu piłka nożna, jazda na nartach czy na przykład boks amatorski zasadniczo nie są zaliczane do niebezpiecznych dyscyplin sportowych. Osoby, które w rażący lub lekkomyślny sposób naruszają obowiązujące w danej dyscyplinie sportowej reguły (grając na przykład bez kasku w hokeja na lodzie), zgodnie z obowiązującym orzecznictwem prawnym są winne ewentualnego wypadku.
Wypowiedzenie możliwe w przypadku bardzo długich absencji
Nawet jeśli dyscyplina sportowa nie jest uznawana za niebezpieczną, ale nieobecności spowodowane urazami podczas jej uprawiania nawarstwiają się, pracodawca ma prawo podjąć środki zaradcze – w pewnych okolicznościach aż do wypowiedzenia umowy o pracę włącznie. Aby wyciągnięcie konsekwencji było możliwe, zasadniczo muszą zostać jednak spełnione przesłanki dla wypowiedzenia umowy o pracę uwarunkowanego chorobą pracownika. Ten rodzaj wypowiedzenia zakłada, iż pracownik w ciągu co najmniej trzech ostatnich lat był niezdolny do pracy przynajmniej sześć tygodni w każdym roku. Poza tym choroba musi być bezpośrednio spowodowana uprawianiem danego sportu. Dodatkowo ma istnieć obawa, iż w przyszłości można się spodziewać dalszych zachorowań wynikających z jego uprawiania. Jeśli na przykład piłkarz amator był niezdolny do pracy z powodu kontuzji przez ponad sześć tygodni w roku i mimo to dalej gra w piłkę nożną, przy wystąpieniu kolejnego urazu i absencji pracodawca może rozważyć wypowiedzenie umowy o pracę w opisanym wyżej trybie.