Kanton za kantonem wprowadza obowiązek noszenia maski w sklepach. W związku z tym w handlu detalicznym rozpoczęła się niemalże walka o klienta – kto najszybciej, najtaniej i bez pustych półek dostarczy maseczki. Coop, Migors i Lidl już od miesięcy prowadzą ze sobą wojnę. Teraz dołaczył Aldi, miażdżąc cenowo inne sklepy. W piątek i sobotę dyskont za 50 maseczek liczył 9,90 CHF. Dotychczas cena za takie pudełko wynosiła 15,90 CHF. Kierownik ds. zakupów w Aldi Christian Amstalden podkreśla, że najważniejsze jest, aby wszyscy mieszkańcy Szwajcarii mogli sobie pozwolić na wysokiej jakości maseczki, za które nie trzeba wydać fortuny. Wpływ na tak niską cenę miały niższe koszty dostawy.
Owa promocja zapewne nie ucieszyła konkurencji, gdzie ceny są wyższe. Za 50 masek w Denner, Lidlu i Migros trzeba zapłacić 15,90 CHF. Coop oferuje maseczki za 19,90 CHF, a Landi za 17,50 CHF. I choć te ceny nie należą do najniższych, to warto mieć na uwadze, że z początkiem pandemii były one znacznie wyższe. Wtedy 50 sztuk kosztowało aż 39,95 CHF. W tamtym czasie dostawy masek jednorazowych były jeszcze niewystarczające. Obecnie jest ich aż za dużo w asortymencie.
Źródło: blick