Ceny w supermarketach stale rosną. W marcu masło było dwa razy droższe, a w kwietniu nastąpiły kolejne olbrzymie skoki cen. Do niedawna taki scenariusz wydawał się nierealistyczny – obecnie masło sprzedawane jest w cenach od 3,19 do 3,39 euro.
Ceny produktów pochodzenia mlecznego rosną – główny powód – wojna na Ukrainie. Rolnicy ponoszą wyższe koszty produkcji w związku z zakupem paszy, nawozów i paliw.
„Ceny rosną w takim stopniu, jakiego nigdy wcześniej nie doświadczyłem” – powiedział w kwietniu dyrektor naczelny Związku Przemysłu Mleczarskiego (niem. Milchindustrie-Verband), Eckhard Heuser.
Nie widać końca podwyżek
„Druga fala podwyżek cen nadchodzi i z pewnością będzie dwucyfrowa” – powiedział w kwietniu prezes Zrzeszenia Handlu Niemieckiego (HDE) Josef Sanktjohanser. Ostrzegł również przed dalszymi podwyżkami.
Sieć Rewe poinformowała, że obecnie musi zmierzyć się z dużą liczbą rosnących kosztów surowców, energii i usług transportowych. To prowadzi do nieuchronnego podnoszenia cen sprzedaży poszczególnych grup produktów i artykułów.
Źródło: focus