Obostrzenia pandemiczne zostały zniesione. Turyści ponownie chętnie odwiedzają Austrię. Branża turystyczna wraca więc na właściwe tory. Jednak sektor zmaga się z poważnym problemem. Przedsiębiorstwom brakuje chętnych do pracy.
Jedynie w Wiedniu brakuje 1937 pracowników restauracji, kawiarni i innych lokali gastronomicznych. W porównaniu z zeszłym rokiem to wzrost aż o 260%! Z kolei sektor noclegowy poszukuje w stolicy Austrii aż 580 pracowników. W całym kraju brakuje około 20-25 tys. pracowników hoteli. Sytuacja jest dramatyczna.
Ponieważ nie ma chętnych do pracy, wiele restauracji musi ograniczać godziny otwarcia swoich lokali, redukować dni funkcjonowania lub całkowicie zamykać lokal na pewien czas.
Jednak niewiele osób chce pracować w branży turystycznej. Powodem jest przede wszystkim zbyt małe wynagrodzenie. Recepcjonista zatrudniony na pełen etat może liczyć tylko na około 1790 euro. Pracodawcy bronią się jednak, tłumacząc, że wyższe wynagrodzenie oznaczałoby podwyżkę cen, z czym nie zgadzają się goście i klienci.
Źródło: heute