Strajk w VW – ostatnio pracownicy strajkowali 6 lat temu
Ostatni szeroko zakrojony strajk w zakładach Volkswagena w Niemczech miał miejsce w 2018 roku, kiedy to pracy zaprzestali zatrudnieni we wszystkich fabrykach producenta samochodów w Niemczech. Dziś będzie podobnie. Zgodnie z zapowiedziami IG Metall i doniesieniami niemieckiej prasy stanie 9 z 10 zakładów. Pracownicy wstrzymają pracę na dwie godziny.
Protest rozpocznie o 9:30 fabryka w Zwickau. Godzinę później dołączą pracownicy zakładów w Wolfsburgu oraz w Hannoverze, Emden, Kassel-Baunatal, Brunszwiku, Salzgitter, Chemnitz i w Dreznie.
Zgodnie z zapowiedziami związkowców, produkcja we wszystkich objętych strajkiem zakładach zostanie tymczasowo wstrzymana. Thorsten Gröger, szef regionalny IG Metall w Dolnej Saksonii, potwierdził, że większość protestów rozpocznie się równocześnie o godzinie 10:00. W niektórych zakładach, takich jak Kassel-Baunatal i Drezno, początek protestów zaplanowano odpowiednio na godziny 12:00 i 12:30.
Strajki ostrzegawcze potrwają około dwóch godzin w każdej zmianie. Po ich zakończeniu pracownicy wrócą do swoich obowiązków. Później produkcja będzie kontynuowana w normalnym trybie. Protestować będą pracownicy również na kolejnych zmianach. Nie strajkuje tylko zakład w Osnabrück.
Dlaczego strajkują pracownicy Volkswagena w Niemczech?
Oprócz strajków związkowcy zapowiadają demonstracje pod budynkami kierownictwa. “Jeśli zajdzie taka potrzeba, to będzie to największy konflikt, jaki widział Volkswagen” – zapowiedział Thomas Gröger z IG Metall. Dlaczego?
Związek zawodowy wezwał do strajku, po tym, jak negocjacje ws. nowego zbiorowego układu pracy utknęły w martwym punkcie. Gra toczy się o wynagrodzenia dla ponad 120 000 pracowników Volkswagena.
IG Metall domaga się podwyżek dla załogi, a Volkswagen kategorycznie je odrzuca. Gigant tłumaczy się trudną sytuacją gospodarczą i zamiast podwyżek nie wyklucza zamykania fabryk oraz zwolnień. Kolejna runda negocjacji odbędzie się 9. grudnia.
Źródła: ntv; spiegel
Foto: Pixabay