Klienci Coop muszą się przyzwyczaić do nowego układu sklepu. Tam, gdzie wcześniej były produkty mleczne, teraz znajduje się mięso. Zgodnie z zapewnieniami Coop, nowe ustawienie ma lepiej odpowiadać na zachowania zakupowe i potrzeby klientów.
Krytyka wobec Coop: „Jestem wielkim zwolennikiem przyzwyczajeń”
Wielu użytkowników wyraża niezadowolenie z powodu zmian w układzie regałów. Użytkownik Martin Lehmann pisze: „Jestem ogromnym zwolennikiem przyzwyczajeń. Jeśli ktoś mi w tym przeszkadza, ryzykuje, że po pracy pójdę na zakupy do sąsiedniego sklepu, a nie do niego.” Celius również nie widzi sensu w tej zmianie: „Dla mnie to wszystko zbędne zabiegi. Sklepy, które często zmieniają układ, generalnie omijam.” Zamiast na psychologiczne sztuczki, Celius stawia na jasną orientację: „Najlepiej, gdy towary zawsze znajdują się w tym samym miejscu.”
Waldmann ujął to krótko: „Jeśli chcę kupić mięso, to kupuję mięso – nieważne, gdzie ono leży.” Także mutterbaum nie daje się zaskoczyć: „Mogą stosować te sztuczki, aż się przewrócą, ja kupuję to, co mi odpowiada i smakuje.” Krytykę wobec Coop wyraża Beck55: „Oni robią, co chcą z klientami. To, co klienci o tym myślą, jest tym na najwyższym szczeblu zupełnie obojętne”.
„Robią to od 70 lat”
Inni użytkownicy podchodzą do zmian bardziej spokojnie lub komentują strategie sprzedażowe z przymrużeniem oka. hetklompen zauważa suchym tonem: „To już stary numer. Ustawianie towarów w zależności od natężenia ruchu klientów, światła, zapachu i dźwięku jest stosowane systematycznie od co najmniej 70 lat.”
SPanc również nie jest zaskoczony: „Ciekawe, jakie jeszcze sztuczki, które nie zostały już dawno przez wielu odkryte, wymyślą.” Z kolei gr8m8 nie wierzy w prawdziwą orientację na klientów: „‹Potrzeby naszych klientów› – śmiechu warte! To wszystko po to, by zarobić więcej kasy.”
Ich_Bins komentuje: „Wiele osób twierdzi, że nie da się wpłynąć na ich wybory, ale to właśnie te drobne szczegóły. Każdy, kto spontanicznie coś kupił, na pewno‚ dał się nabrać na jakiś trik sprzedażowy.”
„Można wykorzystać te sztuczki na swoją korzyść”
Niektóre komentarze sugerują, że triki handlowców można świadomie obejść lub wręcz wykorzystać na swoją korzyść. Sapere_Aude pisze: „Te sztuczki można też wykorzystać na własną korzyść. Na przykład sztuczka z ustawieniem na wysokości oczu – jeśli się o niej wie, to automatycznie patrzy się niżej, by znaleźć tańsze oferty.”
Fidelius77 ma nawet propozycję ulepszeń: „Dlaczego nie prezentować produktów od góry do dołu? W ten sposób każde z nich ma równe szanse sprzedaży, a nie trzeba szukać personelu sprzedażowego ani drabiny.”
Źródło: 20min
Foto: Freepik