W Wielkanoc, w Zielone Świątki i na początku wakacji letnich przed tunelem Gotarda często tworzą się kilkukilometrowe korki, ponieważ wiele osób, również podróżnych z zagranicy, chce udać się na południe kontynentu. Obecnie do parlamentu Szwajcarii trafiło kilka wniosków z projektami ustaw zakładającymi, że zagraniczni turyści będą opłacać opłatę tranzytową.
Turyści zapłacą za przejazd przez Szwajcarię?
Każdy, kto jedzie autostradą przez Szwajcarię, ma być automatycznie zarejestrowany przez kamery i zobowiązany do uiszczenia opłaty. Ceny mają być dynamiczne, twierdzi Simon Stadler, poseł do parlamentu federalnego z kantonu Uri.
Opłaty byłyby wyższe w okresie Wielkanocy, Zielonych Świąt lub na początku wakacji, a niższe w dni powszednie, na przykład, gdy nie ma korków. „W ten sposób staramy się złagodzić szczyty ruchu i usprawnić płynność” – wyjaśnia Stadler.
Czy opłata ta byłaby dyskryminująca?
Stadler złożył jedną z pięciu identycznych interpelacji dotyczących tzw. opłaty tranzytowej. Pozostałe pochodzą od polityków z szeregów SVP, FDP, SP i Zielonych. Powstaje pytanie: czy taka opłata nie byłaby dyskryminująca, ponieważ dotyczyłaby przede wszystkim zagranicznych kierowców?
Stadler mówi: „Obecnie to mieszkańcy Uri są dyskryminowani, ponieważ nie mogą dojeżdżać do pracy i nie mogą wracać z pracy do domu”.
Opłata tranzytowa a prawo europejskie
Nie jest jasne, czy taka opłata byłaby sprzeczna z umową o transporcie lądowym między Szwajcarią a Unią Europejską. Autorzy mówią, że opłata jest zgodna z umową. Nie jest to jednak takie pewne.
„Rada Federalna musi jeszcze wynegocjować całą sprawę z UE. A ta trafi później ponownie do parlamentu” – mówi Bruno Storny, członek Rady Narodowej z kantonu Ticino z ramienia SP. Wtedy będzie wiadomo więcej. Jeszcze w zeszłym roku nie powiodły się próby wprowadzenia opłat za przejazd tunelem Gotarda.
Touring Club Schweiz (TCS) nie ma jeszcze ostatecznego stanowiska w sprawie aktualnych propozycji wprowadzenia opłat za przejazd dla turystów. Nie jest to pierwsza propozycja zmierzająca w tym kierunku, a wszystkie dotychczasowe TCS odrzuciło – mówi rzecznik Marco Wölfli. „Były one po prostu niepraktyczne, niezgodne z obowiązującym prawem lub bardzo biurokratyczne”.
Następnym krokiem będzie zajęcie stanowiska przez Radę Federalną w sprawie tych propozycji.
Źródło: srf
Zdjęcie: freepik