Po kolizji Polak nie zatrzymał się i natychmiast odjechał. Swoje uszkodzone auto zaparkował niedaleko miejsca zdarzenia, po czym oddalił się pieszo. Policja szybko rozpoczęła poszukiwania. Samochód odnaleziono po krótkiej chwili, jednak po kierowcy nie było śladu.
Funkcjonariusze znaleźli mężczyznę w jego miejscu zamieszkania. Tam skonfrontowano go z ustaleniami śledczych. 40-latek przyznał się do spowodowania kolizji, ale odmówił poddania się obowiązkowemu badaniu alkomatem. W związku z tym policja tymczasowo zatrzymała jego prawo jazdy, a Polak usłyszy zarzuty.
50-letnia kobieta, która prowadziła drugi pojazd, doznała silnego szoku. Została przewieziona do szpitala w Wels, gdzie udzielono jej pomocy medycznej.
Źródło: krone
Zdjęcie: freepik
