Niemiecki dziennik “Die Welt” z entuzjazmem opisuje odrodzenie tradycji winiarskiej w Polsce, zwłaszcza na Dolnym Śląsku. Jak podkreślono, w regionie, gdzie winiarstwo przerwała II wojna światowa, dziś powstają trunki, które zaskakują jakością i charakterem. „W ciągu 20 lat polskie wino rozwinęło się do żywej, kolorowej rzeczywistości”, zauważa niemiecki dziennik.
Od zapomnienia do odrodzenia
Przed 200 laty okolice Zielonej Góry – dawnego Grünbergu – były jednym z najważniejszych regionów winiarskich w tej części Europy. Po 1945 roku winiarstwo całkowicie zanikło. „Z winem odeszła wiedza i pasja” – zauważa autor tekstu.
Dziś sytuacja zmieniła się diametralnie. W Polsce działa już ponad 600 winiarzy, którzy udowadniają, że ich produkty nie mają nic wspólnego z dawnym „Strumpfwein”, czyli – jak ironizował poeta Karl von Holtei – winem „kwaśnym jak pończocha”.
Nowe prawo, nowa jakość
Prawdziwy przełom przyniosło wprowadzenie ustawy winiarskiej w 2008 roku. Dzięki niej w kraju uprawia się winorośl na blisko 1000 hektarach. Niemiecka prasa chwali nie tylko ilość, ale i jakość polskich win.
Wśród upraw dominują szlachetne szczepy – Riesling, Chardonnay, Pinot Noir czy Gewürztraminer.
Dolny Śląsk – winiarska wizytówka Polski
Najwięcej uwagi dziennik “Die Welt” poświęca Dolnemu Śląskowi, który „leży Niemcom niemal przed drzwiami”. Opisują m.in. Winnicę Niemczańską, założoną przez pięciu przyjaciół z Polski i Niemiec. Jej współwłaściciel Frank Enözel podkreśla: „Trzeba było cierpliwości, by Polska zaistniała jako kraj wina”.
Zachwyt niemieckiej prasy budzi też winnica Silesian ze Świdnicy. Ekspert Pedro Parra stwierdził, że smak ich win „trafia w podniebienie jak cios Mike’a Tysona”.
Wino z polską duszą
Polskie wina coraz częściej goszczą także w kartach najlepszych restauracji. Wrocławskie lokale, jak „Cocofli” czy „Baba”, z dumą serwują rodzime Rieslingi i Pinot Blanc dojrzewające w betonowych kadziach.
Winiarze otwierają swoje drzwi dla turystów – 29 winnic tworzy dziś Dolnośląski Szlak Wina i Piwa. To dowód, że – jak pisze “Die Welt” – „polskie wina nie muszą się już chować”.
Dolny Śląsk staje się symbolem nowej, winiarskiej Polski – kraju, który łączy pasję, tradycję i nowoczesność. „Bachus (włoski bóg wina) powrócił do Polski”, podsumowuje niemiecki dziennik, dodając, że to dopiero początek historii, która dojrzewa z każdym rokiem.
Źródło: welt
Zdjęcie: freepik
