Według aktualnych obliczeń “Kreditschutzverband von 1870” w Austrii w pierwszym półroczu 2023 roku około 2,6 tys. przedsiębiorstw było dotkniętych niewypłacalnością, a to oznacza wzrost o 10,9% względem poprzedniego roku. Liczba dotkniętych problemem pracowników wzrosła tym samym o 65,7% na 11,6 tys. Do tak wysokiej liczby doprowadziło między innymi dotychczas największe bankructwo przedsiębiorstwa – spółki Leiner & kika Möbelhandel.
Najbardziej dotknięta problemem jest branża handlowa, w tym naprawa samochodów, przemysł budowlany oraz turystyka i gastronomia. “Nadal dzieje się tak, że do ogłoszenia upadłości dochodzi zbyt późno. Mianowicie dopiero wtedy, gdy firmy w ogóle nie posiadają płynności aktywów i nie potrafią samodzielnie pokryć kosztów sądowych. To tym bardziej dramatyczne, że z tego powodu jeszcze więcej miejsc pracy zostaje zlikwidowanych, niż byłoby to konieczne”, ostrzega prezes KSV1870 Karl-Heinz Götze.
Pokryzysowe skutki
Ubiegłoroczny wynik plajt przedsiębiorstw w Austrii zostanie zdaniem KSV w tym roku przewyższony. Sytuacja niewypłacalności jest aktualnie niezwykle zmienna. Podczas gdy liczba upadłości w pierwszym kwartale tego roku konsekwentnie wzrastała, w zeszłych tygodniach nieco spadła. Aktualnie trzeba przeczekać, aby móc powiedzieć, jakie ta sytuacja przyniesie skutki, szczególnie w kwestii wypłaty dodatku urlopowego w przedsiębiorstwach dotkniętych kryzysem.
W sumie KSV1870 mówi o tym, że obecna liczba upadłości przedsiębiorstw do końca roku ma wzrosnąć do 5,3 tys. przypadków. Względem przedkryzysowych czasów wzrost wynosi około 300 przedsiębiorstw. “Co w pierwszej chwili wydaje się być ogromną liczbą w rzeczywistości jest oddalone od fali niewypłacalności. W pierwszej kolejności chodzi o skutki czasów kryzysowych, które będziemy doświadczali prawdopodobnie również w najbliższych latach”, tłumaczy Götze.
Źródło: Heute