Praca tymczasowa to w Niemczech duży rynek, na którym obowiązuje wiele regulacji. Wypłacanie przez firmy ustawowego wynagrodzenia minimalnego, kontroluje urząd Finanzkontrolle Schwarzarbeit. Wszystkim innym zajmuje się Federalny Urząd Pracy (BA). Na ogromną ilość pracy, ma on jednak zbyt mało personelu. W pierwszej połowie 2018 roku w Niemczech pracowało 1,02 mln pracowników tymczasowych w 52.300 agencjach pracy tymczasowej. Ponieważ pracodawca oddelegowujący pracownika może mieć więcej niż jedno przedsiębiorstwo, liczba firm znacznie przekracza ilość pracodawców. W czerwcu 2018 roku w Niemczech działało 10.232 pracodawców z bezterminową zgodą na leasing pracowniczy i 10.584 z terminową zgodą na leasing pracowniczy. 888 z nich miało swoją siedzibę poza granicami kraju.
Na taką ilość pracy przypada jedynie 5 zespołów sprawdzających Federalnego Urzędu Pracy, które w sumie zapewniają 85 etatów. Każdy zespół przypada na konkretny region i osiadłe tam agencje pracy tymczasowej. W zeszłym roku przeprowadzono 5579 kontroli (4867 w firmie i 712 na podstawie dokumentów). Oznacza to, że jedynie co 10 agencja pracy tymczasowej została skontrolowana przez BA. „Agencja pracy tymczasowej może liczyć się z kontrolą co dziesięć lat” informuje specjalista ds. rynku pracy, Müller-Gemmeke, która podkreśla, że urząd dysponuje zbyt małą ilością pracowników.
W przedsiębiorstwach, które udało się skontrolować, nie brakowało kar. W 2018 roku agencjom pracy tymczasowej wystawiono mandaty o wspólnej wartości 2,6 mln euro. To aż trzy razy więcej niż jeszcze trzy lata temu, gdy istniały tylko trzy zespoły kontrolujące. Liczba urzędników sprawdzających firmy ma więc wpływ na ilość odkrytych wykroczeń. Dodatkowo aż 109 przedsiębiorstwom odebrano zezwolenie na leasing pracowniczy. Müller-Gemmeke podkreśla więc, że kontroli powinno być o wiele więcej, ponieważ w kraju nie brakuje nieuczciwych agencji pracy tymczasowej.
Najczęściej kontrole w firmach są zapowiadane około 2-4 tygodnie wcześniej, by przedsiębiorstwa miały możliwość przygotować odpowiednie dokumenty. Niezapowiedzianych kontroli BA nie przewiduje. Jeśli właściciel agencji pracy tymczasowej nie zgodzi się na przeprowadzenie kontroli, może dosłać odpowiednie dokumenty urzędowi. W przypadku podejrzenia, że właściciel agencji pracy tymczasowej łamie obowiązujące prawo, urzędnicy mogą odwiedzić siedzibę firmy nawet bez zgody. Zasadniczo osoby z terminową zgodą na leasing pracowniczy po upłynięciu tego okresu nie otrzymują przedłużenia, jeśli odmówią przeprowadzenia kontroli.
„To irytujące, jak przeprowadzane są kontrole BA. Teoretycznie i praktycznie właściciel agencji pracy tymczasowej może spokojnie przygotować wszystkie dokumenty i wtedy kontrola Federalnego Urzędu Pracy może przyjść” – stwierdza Müller-Gemmeke, która chce by urzędnicy BA otrzymali więcej kompetencji.
Źródło: sz
