Według austriackiego urzędu statystycznego Statistik Austria koszty niektórych artykułów spożywczych znacznie wzrosły w porównaniu z poprzednim rokiem. Przykładowo cena piwa wzrosła o 11,5%. Wielu gości już dawno przyzwyczaiło się do płacenia ponad 5 euro za kufel w lokalu.
Najnowsze wieści pozwalają jednak miłośnikom piwa odetchnąć z ulgą – przynajmniej na chwilę: „Jeśli nic złego się nie stanie, jesienią nie podniesiemy cen piwa” – powiedział Peter Krammer, dyrektor zarządzający browaru Hofstetten. Rodzinna firma z St. Martin im Mühlkreis (powiat Rohrbach) istnieje od 1229 roku i jest uważana za najstarszy nadal produkujący zakład browarniczy w Austrii.
Sprzedaż butelkowanego piwa spadła
„W sektorze piwa butelkowanego są straty, tutaj odnotowaliśmy spadek o 6%”, informuje Krammer. Przedsiębiorca wyjaśnia przyczynę tego stanu rzeczy: „Ogólnie ludzie trochę oszczędzają i zdarza się, że niektórzy są w tej chwili na wakacjach”. Z kolei w czasie pandemii koronawirusa zostawali latem w domu i kupowali więcej piwa w butelkach.
Problematyczne jest również zamykanie wielu wiejskich karczm czy knajpek. Straty te są jednak rekompensowane przez nowych klientów, zwłaszcza w obszarze miejskim, jak mówi Krammer. Na przykład w Linzu znaleziono dwie restauracje, w których można było kupić piwo beczkowe Hofstettner.
Dlatego pije się teraz mniej piwa
Latem Austriacy tradycyjnie lubią delektować się świeżo napełnionym kuflem piwa w ogródku piwnym. Ale w tym roku warunki pogodowe są bardzo niesprzyjające dla restauratorów: o ile w lipcu było za gorąco, to w sierpniu jest znowu za zimno, a deszcz pada od tygodni.
Źródło: Heute